KPR Ruch Chorzów. Nie przestraszyć się!
Po dwóch nieudanych wyprawach w lidze i Pucharze Polski, w sobotę piłkarki ręczne chorzowskiego Ruchu czeka najtrudniejsza przeprawa z trzech meczów, jakie rozegrają w ciągu tygodnia.
Rywalki naszpikowane kadrowiczkami
O wiele trudniejsza, niż spotkania w Piotrkowie i Jeleniej Górze. Dzisiaj bowiem do Chorzowie zjadą naszpikowane kadrowiczkami, ograne w europejskich pucharach, aktualne mistrzynie Polski z Lublina.
Czy w tej sytuacji warto w ogóle zastanawiać się jaki będzie wynik sobotniej konfrontacji mistrzyń z chorzowską młodzieżą?
Najważniejsze żeby dziewczęta nie przestraszyły się – stwierdza trener Krzysztof Przybylski i natychmiast zaprzecza odpowiadając na zadane wcześniej pytanie.
Trudne zadanie do wykonania
– Na pewno szacunek i respekt rywalkom zawsze się należy, tym bardziej najlepszej polskiej drużynie, mistrzyniom Polski. Na pewno łatwo nie będzie, czeka nas bardzo trudne zadanie, tym bardziej, że Perła walczy o swoje, o jak najlepszą pozycję przed play offami, a gubi już kilka punktów do prowadzącego Zagłębia Lubin.
Z drugiej strony zawsze powtarzam, że nie ma co kalkulować. Trzeba w każdym meczu walczyć na sto procent. Jeśli każda z moich pań dołoży swoją cegiełkę do zespołu – a w ostatnich meczach różnie bywało, wzniesie się na wyżyny swych możliwości, to kibice mogą zobaczyć fajne widowisko z dodatkiem dobrego handballu – kończy Krzysztof Przybylski.
Na zdjęciu: Przytrzymać, popatrzeć i celnie rzucać – to „prosta” recepta dla „Niebieskich” na pokonanie reprezentacyjnej bramkarki Weroniki Gawlik.
Czy wiesz, że…
* Ze względu na żałobę narodową po tragedii w Gdańsku, gdzie zamordowany został prezydent tego miasta Paweł Adamowicz, sobotnie spotkanie w Chorzowie odbędzie się bez oprawy muzycznej i występów cheerleaderek.
* Mistrzynie Polski w piątek pojawiły się na Balu Sportowca w Lublinie. Z tego powodu pierwotnie planowany szesnastą mecz został przesunięty godzinę później. – Daliśmy rywalkom szansę na dłuższy wypoczynek – żartuje trener Przybylski.
* Najwięcej w kraju – bo aż siedem zawodniczek z Lublina powołał selekcjoner Leszek Krowicki na konsultację szkoleniową pod koniec miesiąca w Kobierzycach. W tym gronie są: bramkarka Weronika Gawlik, rozgrywające Aleksandra Rosiak i Ewa Urtnowska, skrzydłowe Aneta Łabuda, Dagmara Nocuń oraz kołowe Sylwia Matuszczyk i Joanna Szarawaga.
* Chorzowianki w czwartek o pierwszej w nocy wróciły z Jelenie Góry, więc ich szkoleniowiec dał im wolne, ponieważ „lepiej mieć lekko niedotrenowane niż zmęczone zawodniczki.