Kraków znów niegościnny dla Rakowa

Wicemistrzowie Polski ponownie ulegli Cracovii. Tym razem „Pasy” wygrały 3:0.


Częstochowianie nie lubią wyjazdów do Krakowa. Raków w ostatnich latach wygrał tylko jeden mecz z Cracovią. Wicemistrzowie Polski chcieli poprawić tę statystykę. Od początku ruszyli na bramkę Karola Niemczyckiego, jednak nie byli skuteczni. Zmiennicy, jak choćby Władysław Koczergin, Mateusz Wdowiak czy Fabian Piasecki nie byli w stanie dać gościom prowadzenia. To zemściło się po niecałych 30 minutach.

Zoran Arsenić przed polem karnym sfaulował Patryka Makucha. Do piłki podszedł Jewgen Konoplianka i pewnym uderzeniem z rzutu wolnego pokonał Vladana Kovaczevicia. Bośniacki bramkarz Rakowa cztery minuty później ponownie musiał skapitulować. Świetną akcję Makucha, rozegraną z Mathiasem Rasmussenem, wykończył Michał Rakoczy. Po 32 minutach wicemistrzowie Polski zostali posłani na deski.

W doliczonym czasie gry częstochowianie mogli zmniejszyć stratę. Patryk Kun ekwilibrystycznym strzałem trafił piłką w poprzeczkę. Raków miał w tej sytuacji sporo pecha, podobnie jak przez całą pierwszą połowę w której oddali więcej strzałów niż Cracovia, jednak bardziej precyzyjni byli gospodarze. Chwilę po przerwie zespół Jacka Zielińskiego podwyższył prowadzenie. Michal Siplak zagrał piłkę do Rakoczego. Uderzenie piłkarza „Pasów” powinien bez większych problemów odbić, lub nawet złapać Kovaczević, jednak bramkarz Rakowa popełnił błąd i przepuścił ją pod bokiem. To kolejny moment w meczu z Cracovią, gdy Bośniak zachował się źle.

Dopiero trzeci „gong” obudził w pełni częstochowian. Wzmocniony nowymi zawodnikami Raków ruszył do odrabiania strat. Cóż z tego, skoro mimo wyjścia praktycznie całym zespołem na połowę „Pasów” nie potrafili oni pokonać Niemczyckiego. Bramkarz Cracovii w sytuacji sam na sam zatrzymał Vladislavsa Gutkovskisa. Kilka minut później młodego zawodnika gospodarzy uratował jeden z obrońców, odbijając uderzenie z dystansu jednego z piłkarzy Rakowa. Ostatecznie wynik do końca meczu już się nie zmienił, a Jacek Zieliński mógł się cieszyć. Jego zespół zdecydowanie pokonał Raków.

Cracovia – Raków Częstochowa 3:0 (2:0)

1:0 – Konoplianka, 28 min (rzut wolny), 2:0 – Rakoczy, 32 min (asysta Rasmussen), 3:0 – Rakoczy, 49 min (asysta Siplak)

CRACOVIA: Niemczycki – Jablonsky, Rodin (46. Jugas), Ghita – Rapa, Oshima, Rasmussem, Siplak – Konoplianka (74. Kakabadze), Makuch (85. Jaroszyński), Rakoczy (60. Kallman). Trener Jacek ZIELIŃSKI.

RAKÓW: Kovaczević – Svarnas, Arsenić, Rundić – Wdowiak, Papanikolaou (56.Nowak), Czyż (66. Berggren), Kun (56. Tudor) – Lopez, Piasecki (56. Gutkowski), Koczergin (76. Szelągowski). Trener Marek PAPSZUN.

Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Żółte kartki: Kun (19. faul), Arsenić (28. faul), Berggren (80. faul) – Oshima (90+2. faul)


Fot. Marcin Bulanda / PressFocus