Kto za Beretę? Bierze młodych. Szału nie było!
Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.
Kto za Beretę?
Takiego obrotu spraw kibice Ruchu Chorzów się nie spodziewali. Mimo awansu do II ligi przy Cichej dojdzie do zmiany szkoleniowca. Kontrakt Berety wygaśnie 30 czerwca. Choć już w kwietniu 30-latek przyznawał, że rozpoczęły się rozmowy o jego prolongacie, to nie zostały sfinalizowane, mimo że już w zasadzie 2 miesiące temu, po derbowej wygranej z Polonią Bytom, awans był na wyciągnięcie ręki i można było zacząć przygotowywać się do startu w II lidze. Awans do II ligi to dla Ruchu jedynie przystanek w drodze do celu, dlatego najwyraźniej uznano, że warto postawić na sprawdzone rozwiązanie. Jest prawdopodobny kandydat. Więcej w Sporcie”
Urban bierze młodych
Z drugiej drużyny z III-ligowych rezerw do kadry pierwszego zespołu, przynajmniej w tym pierwszym okresie, ma trafić aż 6 graczy. – Wspólnie zdecydowaliśmy, żeby kilku chłopakom dać szansę, żeby trenowali z nami. Może ktoś z nich zostanie z nami, mogą wrócić do drugiej drużyny, albo zostać wypożyczeni, ale tam, gdzie będą grać, tak żeby się rozwijali. A co do treningów z pierwszym zespołem to wiadomo, już samo to jest plusem, bo to zajęcia o większej intensywności, jest się od kogo w takiej sytuacji uczyć – powiedział Jan Urban, trener Górnika Zabrze, który już wcześniej sygnalizował, że chce dać szansę młodym. Więcej w „Sporcie”
Szału nie było
Walka o utrzymanie w Fortuna 1. Lidze w wykonaniu GKS-u 1962 Jastrzębie była istną drogą przez mękę. Piłka nożna to wprawdzie nie łyżwiarstwo figurowe, w którym najważniejsze jest wrażenie artystyczne, ale sposób gry zaproponowany przez trenera Pawła Ścieburę był trudny do zaakceptowania. Końcówka rundy jesiennej była więcej niż przyzwoita, ale w zespół mierzył się z ligowymi słabeuszami. Wiosną drużyna jednak wróciła na stare tory, czyli zaczęła seryjnie przegrywać. Szału nie było, ale 15 punktów w 11. spotkaniach w zupełności wystarczyło. Więcej w „Sporcie”
Jeszcze piątkowym wydaniu „Sportu”:
- To Paulo Sousa jest szefem. Za nami trudny czas, ale w naszej grupie jest siła. Każdy powiedział, co powinniśmy robić lepiej – mówi Jan Bednarek, obrońca reprezentacji Polski
- Słowacja miała być outsiderem, a po pierwszej kolejce jest liderem i jeśli pokona Szwecję, zapewni sobie awans. Obie reprezentacje mają problem z koronawirusem
- Kluczowe będzie wyłącznie z gry Modricia, który jest motorem chorwackiej reprezentacji i przez którego przechodzi większość piłek – mówi przed meczem z Chorwatami Ondrej Czelustka
- Pierwszy mecz pomiędzy Anglią, a Szkocją rozegrano – uwaga – 149 lat temu. Dziś obie drużyny staną naprzeciw siebie już po raz 115
- Mało który klub w Polsce może poszczycić się tak spokojnym funkcjonowaniem, jak Piast Gliwice. Przedłużenie kontraktu Waldemara Fornalika jest tego kolejnym dowodem
- Byli w barażach o ekstraklasę, w finale Pucharu Polski, a zostali z pustymi rękami. Gdynianie z Arki nie będą dobrze wspominać tego sezonu
- Z pewnością tyle przegranych spotkań chwały nam nie przynosi. Drużyna jednak, szczególnie w końcówce sezonu, ale również w ostatnich spotkaniach rundy jesiennej, stanęła na wysokości zadania – mówi Dariusz Stanaszek, prezes GKS-u 1962 Jastrzębie
- Zasada chowania głowy w piasek i udawania, że jak mnie nie widać i nie słychać, to nikt mnie nie zauważy, więc mam święty spokój znana jest doskonale w świecie przyrody; taką strusią taktykę przyjęli właśnie szefowie Związku Piłki Ręcznej w Polsce i zawodowej ligi kobiet
- Ponitka już gra. Jestem bardzo zadowolony z postępu, jaki zrobiliśmy – tak ocenił występ z Tunezją i ostatnie dni treningów Mike Taylor, trener biało-czerwonych koszykarzy
Foto główne: Norbert Barczyk/PressFocus