Kwalifikacje olimpijskie. Spełnić marzenia o Tokio

 

Zawody w niderlandzkim Apeldoorn są dla ekip z Europy ostatnią szansą na występ w turnieju olimpijskim w Tokio.

Pewne wyjazdu do stolicy Japonii ze Starego Kontynentu są Serbia, Włochy i Rosja, które uzyskały awans, wygrywając turnieje interkontynentalne rozgrywane w sierpniu ubiegłego roku. To właśnie Serbki, wicemistrzynie olimpijskie z Rio de Janeiro, wyeliminowały nasze zawodniczki, We Wrocławiu w decydującym spotkaniu pokonały je 3:1.

W Apeldoorn biało-czerwone trafiły do grupy A z Bułgarią, Niderlandami oraz Azerbejdżanem. W grupie B rywalizować będą Turcja, Belgia, Niemcy i Chorwacja. Do półfinałów awansują po dwie najlepsze ekipy, a kwalifikację uzyska tylko zwycięzca finału.

Podopieczne trenera Jacka Nawrockiego nie są faworytkami. Zdecydowanie wyżej stoją akcje Niderlandów i Turcji. Polki wierzą jednak w sukces. Przed wylotem do Apeldoorn powtarzały jednym głosem. – Dla każdej z nas udział w turnieju olimpijskim będzie spełnieniem marzeń. Nie ma co ukrywać, dla naszej reprezentacji już sam awans byłby wielką sprawą i będziemy o to walczyć – przyznała kapitan reprezentacji Agnieszka Kąkolewska.

– Nie ma strachu w oczach. Będziemy przygotowane na kolejne mecze. Grałyśmy z większością rywali i możemy trafić na każdego z nich. We wszystkich spotkaniach będziemy podejmować ambitną walkę – wtórowała jej Klaudia Alagierska.

Polki zawody rozpoczną od meczu z Bułgarią. W ostatniej edycji Ligi Narodów pokonały ją 3:1. – Ale teraz do drużyny dołączyła Elitsa Wasiliewa. To prawdziwa liderka, zarówno w przyjęciu, jak i w ataku. Bardzo ważne będzie jej zatrzymanie przy jednoczesnym wykorzystaniu naszej zagrywki. Bułgaria to jednak nie tylko Wasiliewa, jest tam też kilka zawodniczek, które grało na ostatnich mistrzostwach Europy czy świata. Czeka nas więc trudne spotkanie – ocenił Nawrocki.

– Niderlandki z kolei to jeden z głównych faworytów turnieju. To zespół mocno zespojony, prowadzony już od ośmiu lat. Dołączyły do niego w tym czasie dwie-trzy nowe zawodniczki, ale wciąż oparty jest przede wszystkim na Laurze Dijkemie, Lonneke Sloetjes, Maret Balkestein-Grothues czy Robin de Kruijf – dodał.

Na koniec fazy grupowej Polki zmierzą się z Azerbejdżanem, z którym dwukrotnie wygrały w sparingach przed zawodami (5:0 i 3:1). – To najbardziej chimeryczny zespół w naszej grupie. Czasami potrafi zagrać bardzo dobry mecz, ale też „mental” tej drużyny pozwala czasami na rozegranie łatwego spotkania – zaznaczył Nawrocki.

Polki po raz ostatni wystąpiły na igrzyskach w Pekinie w 2008 roku. Nie awansowały do ćwierćfinału i zostały sklasyfikowane na miejscach 9-12.

 

Michał Micor, Włodzimierz Sowiński

Na zdjęciu: Oby w Apeldoorn Polki miały tyle samo powodów do radości, co w niedawnych mistrzostwach Europy.

 

Terminarz turnieju*

Wtorek, (7.01.): Niemcy – Turcja (gr. B, 13.00), POLSKA – BUŁGARIA (16.00), Azerbejdżan – Niderlandy (oba gr. A, 19.30).
Środa, (8.01.): Chorwacja – Turcja, Belgia – Niemcy (oba gr. B), Bułgaria – Niderlandy.
Czwartek, (9.01.): Belgia – Chorwacja, Bułgaria – Azerbejdżan, NIDERLANDY – POLSKA.
Piątek, (10.01.): Niemcy – Chorwacja, Turcja – Belgia, POLSKA – AZERBEJDŻAN.
Sobota, (11.01.): I półfinał (17.15), II półfinał (20.45).
Niedziela, (12.01.): finał (17.30).

* mecze eliminacyjne o tych samych godzinach.