Marcin Biernat zostanie w GKS-ie Tychy? Klub jest zdeterminowany, ale…

Marcin Biernat był jednym z czterech zawodników, którym GKS zaproponował przedłużenie wygasającego 30 czerwca kontraktu już zimą. Dziś 27-letni środkowy obrońca jest ostatnim przedstawicielem tego kwartetu, którego przyszłość się nie wyjaśniła.

 

Determinacja klubu

Najpierw do łódzkiego Widzewa sprzedany został Daniel Tanżyna, potem autograf pod nową umową złożył Łukasz Grzeszczyk, zaś 10 dni temu do Bruk-Betu Termaliki Nieciecza oficjalnie przeniósł się Mateusz Grzybek. Szanse na pozostanie Biernata w Tychach też nie wydają się dziś zbyt duże. Zespół wznawia treningi już w środę…

– Na pierwszym treningu najpewniej będę – mówi nam Marcin Biernat. – Kontrakt obowiązuje mnie do 30 czerwca, dlatego muszę się stawić. Co będzie dalej? Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem. Wszystko powinno wyjaśnić się w najbliższym czasie. Rozmowy i negocjacje trwają – dodaje stoper, którego GKS bardzo chciałby zatrzymać.

– Determinacja ze strony klubu jest z pewnością duża, ale są różne aspekty, które muszą zostać spełnione, abym dalej grał w Tychach. Mam też inne propozycje, z pewnymi decyzjami czekam, aby podjąć jak najlepsze dla mnie kroki – przyznaje „Bieri”. Choć przez lata był zawodnikiem Cracovii – tam trafił jako junior z Podgórza Kraków – to nie było mu dane zadebiutować w ekstraklasie. Mógł liczyć, że jako zawodnik z kartą na ręku, do zakontraktowania za darmo, takowa szansa nadarzy się teraz.

– Są zapytania z kilku klubów ekstraklasy, ale brakuje konkretów. Sprawa jest w toku – mówi krótko Biernat.

 

Marcin Biernat gotowy na ekstraklasę

W Tychach gra od dwóch lat. Na Edukacji trafił latem 2017 roku z Chojniczanki. Jego dorobek w GKS-ie to 61 meczów, 3 gole, 21 żółtych i 2 czerwone kartki. Miniony sezon zakończył z bilansem 32 występów, 12 żółtych i 2 czerwonych kartek. Jego średni „instat index” wyniósł 231. Przez InStat – specjalistyczne analityczne narzędzie używane przez kluby z I ligi – Biernat został sklasyfikowany na 13. miejscu wśród środkowych obrońców zaplecza ekstraklasy. Pozostali tyszanie uplasowali się niżej. Daniel Tanżyna był 18. (229), a Łukasz Sołowiej – 28. (221).

– Myślę, że poradziłbym sobie w ekstraklasie. Wiele rzeczy przy trenerze Tarasiewiczu poprawiłem. Moja gra w defensywie jest coraz lepsza, pewne parametry poszły w górę. Jestem gotowy i chciałbym spróbować swych sił na najwyższym szczeblu – zaznacza 27-latek.

 

Dużo niewiadomych

Tego lata tyski klub rozstał się już z jednym zawodnikiem mogącym występować na środku obrony, czyli Łukaszem Bogusławskim, którego obowiązujący do 30 czerwca kontrakt nie został przedłużony. Umowa wygasa też Marcinowi Kowalczykowi, ale i zawodnikom z innych sektorów boiska: bramkarzowi Markowi Igazowi, środkowemu pomocnikowi Sebastianowi Stebleckiemu czy skrzydłowemu Omarowi Monterde. Na razie GKS nie dokonał ani jednego wzmocnienia. Mówi się, że wkrótce na Edukacji dołączyć może dwóch znanych z polskiego rynku obcokrajowców: estoński lewy obrońca Ken Kallaste z Korony Kielce oraz chorwacki środkowy pomocnik Dario Kristo z łódzkiego Widzewa.

Zobacz jeszcze: Stabilizacja w GKS-ie Tychy jest najważniejsza

GKS Tychy. Stabilizacja przede wszystkim

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ