Lepiej w Częstochowie

Transfer 26-latka, który podpisał półroczną umową z możliwością jej przedłużenia o 3 lata, wywołał powszechne zdziwienie wśród kibiców. Wszystko dlatego, że pomocnik jesienią rozegrał jedenaście spotkań, tylko sześciokrotnie wybiegając w wyjściowym składzie. Swoją grą nie zachwycił i gdy klub z Bukowej obwieścił jego odejście, nikt w stolicy Górnego Śląska za bardzo nie lamentował.

Po niespodziewanym podpisaniu umowy z Rakowem tak ten transfer tłumaczył Wojciech Cygan. – Sprawdzenie najlepsze jest zawsze na żywym organizmie. W jednym klubie piłkarz jest gwiazdą, w innym może się zderzyć ze ścianą. Chodzi o minimalizowanie ryzyka – napisał na Facebooku były szef GieKSy, a obecnie prezes Rakowa. Michalik w przeszłości grał w wielu klubach, zwłaszcza śląskich, jest wychowankiem Górnika Czerwionka.