Miedź Legnica. Bez znieczulenia

Jeżeli o jakimś zespole można powiedzieć, że wybitnie „leży” Miedzi Legnica, to z pewnością w tym gronie są Wigry Suwałki. Na zapleczu ekstraklasy legniczanie ośmiokrotnie mierzyli się z ekipą z województwa podlaskiego i tylko raz schodzili z boiska pokonani. Cztery z tych pojedynków Miedź rozstrzygnęła na swoją korzyść, a trzykrotnie zadowoliła się remisem.

Jedyny sukces Wigry odniosły przed trzema laty, dokładnie 24 sierpnia 2016 roku. Wygrały wówczas w Legnicy 1:0 po bramce Łukasza Wrońskiego. Żeby było ciekawiej, w owych ośmiu potyczkach „Miedzianka” straciła tylko dwa gole i oba w Legnicy! Autorem drugiego trafienia był Sebastian Radzio. Po raz ostatni obie drużyny walczyły ze sobą w sezonie 2017/2018, oba spotkania zakończyły się zwycięstwem zespołu z Dolnego Śląska 2:0. „Miedziankę” prowadził już wtedy trener Dominik Nowak, który właśnie odszedł z… Wigier. Gole w tych spotkaniach zdobyli Rafał Augustyniak i Łukasz Garguła (w Suwałkach) oraz Mateusz Piątkowski i Kornel Osyra (w Legnicy).

Miedź Legnica. Obrońca od mistrza

Niedzielny pojedynek w Legnicy będzie okazją do wspomnień trenerów obu drużyn – Dominika Nowaka (Miedź) i Adama Fedoruka (Wigry). Popularny „Domin” pracował z piłkarzami Wigier od 31 marca 2016 roku do 7 czerwca roku następnego. W tym czasie doprowadził zespół do półfinału Pucharu Polski, a gdyby nie zaburzenia wzroku arbitra (celowo pomijam nazwisko) w meczu rewanżowym z Arką Gdynia, to zespół z Suwałk zameldowałby się w finale. Ostatnim meczem Dominika Nowaka jako szkoleniowca Wigier było wyjazdowe spotkanie ze Stomilem Olsztyn (4:1). W momencie rozstania Dominik Nowak nie ukrywał wzruszenia: –

Czuję niedosyt, bo uważam, że mogliśmy zrobić jeszcze coś większego – powiedział. – Cieszę się, że moją pracę w Wigrach dobrze się ocenia. Odszedłem, bo odległość między Suwałkami, a domem rodzinnym zaczęła mi mocno doskwierać. Nigdy nie doświadczyłem takiego pożegnania, jakie zgotowali mi kibice Wigier. Oni już wiedzieli przed ostatnim meczem, że odchodzę. To są chwile, które zapamiętam na zawsze.

Tym, których zawodzi pamięć przypominamy, że obecny szkoleniowiec Wigier, Adam Fedoruk, miał również swój epizod w „Miedziance”. Był szkoleniowcem legniczan od 9 września 2013 roku do 7 maja 2014 roku. Poprowadził Miedź w 21 meczach, w których odniosła 9 zwycięstw, 6 meczów zremisowała i tyle samo przegrała. Bilans bramkowy: 30:21. Popularny „Fedor” przejął pałeczkę od Rafała Ulatowskiego, po porażce Miedzi z Górnikiem Łęczna 1:2. Stracił natomiast posadę po wyjazdowej porażce 0:1 z Kolejarzem Stróże.

W niedzielę sentymentów jednak nie będzie, z żadnej ze stron. Zarówno Miedź, jak i Wigry będą dążyły do wygranej i potraktują ostro przeciwnika bez znieczulenia.

 

Na zdjęciu: Henrik Ojamaa (z lewej) ma być jednym z taranów Miedzi, który rozbije defensywę Wigier.

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 
ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ