Dopiero łapią rytm

Drama Zbrosławice po 3 meczach ma 9 punktów, czym zaskoczony jest nawet trener Dariusz Dwojak.


Poprzedni sezon Drama Zbrosławice, występująca w roli beniaminka I grupy IV ligi, zakończyła na 4. miejscu. Pozycja tuż za podium okazała się… zachętą dla działaczy, którzy postanowili wzmocnić zespół. Latem do drużyny Dariusza Dwojaka doszło aż siedmiu zawodników: Krzysztof Hałgas i Jakub Siwek z Polonii Bytom, Jakub Cwajna z Burzy Borowa Wieś, Sebastian Szewczyk z Concordii Knurów, mający za sobą 16 spotkań w ekstraklasie Daniel Liszka i Wiktor Skała z rezerw Górnika Zabrze oraz Piotr Spende z rezerw Piasta Gliwice.

– Choć wiedziałem, że drużynę mamy mocną, to z powodu takiej liczby nowych twarzy trochę obawiałem się o to, jak wystartujemy – mówi Dariusz Dwojak. – Dlatego, szczerze powiedziawszy, komplet punktów po 3 kolejkach trochę mnie zaskoczył. Spodziewałem się jednak, że zaprezentujemy wysoki poziom. Z każdym wspólnym treningiem i z meczu na mecz powinien być jeszcze poparty zgraniem. My dopiero łapiemy rytm.

Zmiana koncepcji składu

Na inaugurację obecnych rozgrywek Drama Zbrosławice w prestiżowym meczu – szczególnie dla trenera, byłego piłkarza „Cidrów” – pokonała 2:1 Ruch Radzionków. W drugiej kolejce przywiozła komplet punktów za zwycięstwo 3:1 w spotkaniu z Unią Rędziny, a w trzecim podejściu odprawiła z kwitkiem rezerwy Piasta Gliwice, wygrywając 3:2.

– Za każdym razem nasze zwycięstwo w pełni zasłużone. Każdy mecz miał swoją historię – dodaje szkoleniowiec zespołu Drama Zbrosławice. – W pierwszym straciliśmy… bramkarza, bo młodzieżowiec Krystian Mitas, choć dotrwał do ostatniego gwizdka. Jednak z powodu bólu w lędźwiach musiał rozpocząć leczenie. To zmusiło nas do zmiany koncepcji składu. Między słupkami stanął Szymon Buszka i musieliśmy znaleźć miejsce dla młodzieżowca w polu.

Wykorzystać potencjał

– Na szczęście mamy pole manewru, bo kadra, choć brakuje w niej leczących urazy Krzyśka Bodzionego i Filipa Kotalczyka, jest na tyle szeroka. W przerwie dokonuję dwóch zmian, a w trakcie drugiej połowy wprowadzam czwórkę zawodników – kontynuuje Dariusz Dwojak.


Czytaj także:


– To pozwala wykorzystać potencjał drużyny i zdaje egzamin. W meczu z Piastem II debiutujący w naszym zespole Daniel Liszka w pierwszych sekundach drugiej połowy, w pierwszym kontakcie z piłką, zapewnił nam prowadzenie. Natomiast Mateusz Hermasz w roli dżokera strzelił już w końcówkach bardzo ważne gole, najpierw Unii Rędziny na 2:1, a następnie gliwiczanom na 3:1.

Krzysztof Hałgas motorem napędowym

Po trzech zwycięstwach w Zbrosławicach panuje radość. Jednak trener Dariusz Dwojak ze spokojem patrzy w tabelę. – Przed nami spotkania, które można nazwać meczami prawdy. W sobotę Drama Zbrosławice zagra na wyjeździe ze Szczakowianką. Tydzień później u nas z Podlesianką i wtedy będziemy wiedzieć, „gdzie jesteśmy”. Jednak myślę, że mając w zespole Krzysztofa Hałgasa, który stał się prawdziwym motorem zespołu, możemy odważnie spoglądać w przyszłość.

(JaD)


Na zdjęciu: Bójcie się rywale! Drama Zbrosławice gra bardzo skutecznie. Zdaniem trenera Dramy, Dariusza Dwojaka, drużyna dopiero łapie rytm.

Fot. Drama Zbrosławice