Miedź Legnica. Podwójna satysfakcja

Trener Miedzi Legnica Wojciech Łobodziński był bardzo zadowolony z postawy swojej drużyny w sparingu z Chrobrym Głogów.


W sobotę lider Fortuna 1 Ligi pokonał w meczu kontrolnym Chrobrego Głogów 3:1. Gole dla zespołu trenera Wojciecha Łobodzińskiego strzelili Chuca, Patryk Makuch i Kamil Zapolnik. W tej grze kontrolnej po raz pierwszy pojawił się w koszulce „Miedzianki” 26-letni prawy obrońca, Jens Martin Gammelby. Duńczyk trafił do drużyny znad Kaczawy na zasadzie rocznego wypożyczenia z mistrza Danii, Broendby IF.

Nowy nabytek legniczan w bieżącym sezonie występował w eliminacjach Ligi Mistrzów oraz w fazie grupowej Ligi Europy! Mierzący 192 cm wzrostu obrońca jest wychowankiem FC Midtjylland. Następnie przeszedł do Silkeborg IF, w którym w sezonie 2014/2015 zadebiutował w Superligaen. Rok wcześniej rozpoczął seniorską karierę na drugim poziomie rozgrywkowym w Danii.

Od sezonu 2018/2019 związany jest z jednym z najbardziej utytułowanych duńskich klubów, Broendby IF. W sezonie 2020/2021 występował w Lyngby BK. Po powrocie do Broendby w rundzie jesiennej obecnego sezonu rozegrał 14 spotkań w barwach mistrza Danii: siedem ligowych, dwa w Pucharze Danii, dwa w kwalifikacjach Ligi Mistrzów przeciwko Red Bull Salzburg oraz trzy w fazie grupowej Ligi Europy, w której jego rywalami były uznane europejskie marki – Sparta Praga, Olympique Lyon i Rangers FC.

W najwyższej klasie rozgrywkowej swojej ojczyzny najnowszy nabytek „Miedzianki” rozegrał 160 meczów, do tego dołożył 15 spotkań w Pucharze Danii i 11 występów w europejskich pucharach.

W pierwszym tegorocznym sparingu Miedź Legnica przegrała na wyjeździe 0:2 z Górnikiem Polkowice, drugie podejście było o wiele lepsze. Podopieczni trenera Wojciecha Łobodzińskiego byli lepsi od przeciwnika pod każdym względem. – Tydzień temu, w sparingu z Górnikiem Polkowice, nie wyglądało to tak, jakbyśmy chcieli – przyznał strzelec trzeciego gola dla zielono-niebiesko-czerwonych, Kamil Zapolnik.

– W następnym tygodniu skupiliśmy się na kwestiach taktycznych i w sparingu z Chrobrym wszystko wyglądało dużo lepiej i musimy iść w tym kierunku. Każda zdobyta bramka cieszy, czy to mecz ligowy, czy sparing, bo buduje u zawodnika pewność siebie. Każdy z nas walczy o miejsce w składzie, więc bramki, asysty, dobra gra, każdego z nas będzie przybliżała do wyjścia w podstawowej jedenastce w pierwszym meczu ligowym.

Każdy z nas na to liczy. Za nami dwa tygodnie przygotowań, lekko nie jest, ale w tym okresie tak musi by. Ten tydzień przed wylotem do Turcji na zgrupowanie też będzie dosyć mocny. Zakończymy go fajnym sparingiem w Poznaniu z Lechem i będzie to podsumowanie trzech tygodni naszej pracy.

Zadowolenia nie ukrywał szkoleniowiec legniczan, Wojciech Łobodziński: – W sparingu z Chrobrym wyglądaliśmy dobrze pod każdym względem, nawet fizycznym, czego się trochę obawiałem – przyznał. – Powoli będziemy już myśleć o meczach ligowych, więc sprawdzam już optymalne ustawienia. W obu połowach wyglądało to nieźle. Cieszę się z II połowy, bo grało w niej czterech młodzieżowców. Mieli inne założenia niż zawodnicy w I połowie, ale bardzo fajnie je realizowali, więc jestem zadowolony podwójnie.



W sparingu z Chrobrym z niezłej strony zaprezentował się niespełna 22-letni łotewski bramkarz, Rudolfs Soloha. – „Rudiego” znam jeszcze z pracy w rezerwach, więc wiem, na co go naprawdę stać – dodał trener Łobodziński. – To chłopak, który gra w reprezentacji młodzieżowej swojego kraju, więc to nie przypadek, że jest z nami. Od tego sezonu jest włączony do kadry pierwszego zespołu. Zagrał poprawnie, ale musi jeszcze poprawić koncentrację w niektórych momentach. Przyszłość jednak przed nim.


Na zdjęciu: Patryk Makuch (z lewej) i Kamil Zapolnik w sparingu z Chrobrym mieli dobrze nastawiony celownik.

Fot. miedzlegnica.eu/B.Hamanowicz