Mińsk się wycofał, pozostały Śląski i Rzym

 

Tym samym jedynym rywalem dla projektu Katowice Silesia 2024 i Stadionu Śląskiego pozostał Rzym, zgłoszony zresztą w ostatniej chwili, już po formalnym terminie przyjmowania aplikacji.

Stolica Białorusi wydawała się mocnym kandydatem, w mijającym roku była gospodarzem m.in. igrzysk europejskich oraz lekkoatletycznego meczu USA – Europa. To kolejne miasto, które wycofało się z rywalizacji, znacznie wcześniej na wstępnym etapie uczyniły to Goeteborg i Tampere.

Decyzja, czy ME za pięć lat przypadnie Śląskiemu czy Rzymowi zapadnie w maju przyszłego roku. Projekt Katowice Silesia nie jest faworytem. Za Rzymem przemawia prestiż wielkiego miasta – Włosi chcą, by np. konkurs kuli odbył się w Colosseum, skok wzwyż w rejonie Schodów Hiszpańskich, a start półmaratonu z Placu św. Piotra – tradycja (ostatni raz ME organizowali w 1974 roku) oraz doświadczenie w organizacji jednego z wyżej ocenianych mityngów Diamentowej Ligi.
Poprzednie ME w 2018 roku odbyły się w Berlinie. Polacy przywieźli z nich 12 medali, w tym aż 7 złotych. Za rok o medale najlepsi lekkoatleci Starego Kontynentu będą walczyć w Paryżu, a za trzy w Monachium, w ramach multidyscyplinarnych mistrzostw europejskich.

Stadion Śląski w tym roku otrzymał od światowej federacji organizację nieoficjalnych mistrzostw świata sztafet – World Relays – w 2021 roku.