Możecie zajść daleko!

Menad ma na swoim koncie ponad 80 meczów w reprezentacji Algierii, którą poprowadził do jedynego triumfu w Pucharze Narodów Afryki w 1990 roku, zostając królem strzelców turnieju. Zagrał w finałach mistrzostw świata w 1986 roku. W Europie występował we Francji i Portugalii. Obecnie jest drugim trenerem reprezentacji swojego kraju.

Michchał ZICHLARZ: Jak ocenia pan szanse reprezentacji Polski na zaczynającym się za kilka dni mundialu?
Djamel MENAD: – Macie w tej chwili bardzo mocny zespół z taką gwiazdą w składzie jak Robert Lewandowski. W grupie w której gracie jesteście dla mnie faworytem do awansu do następnej rundy razem z Kolumbią. Albo skończycie za nimi, albo na pierwszym miejscu. Uważam zresztą, że macie drużynę która w nadchodzącym mundialu może zawędrować bardzo daleko.

Pierwszym rywalem Polski będzie Senegal. Jak grać w starciu z tym rywalem?
Djamel MENAD: – Na pewno to przeciwnik w zasięgu waszej reprezentacji. Pierwsza rzecz to na pewno nie można zlekceważyć rywala i podejść na luzie do tego meczu. We współczesnym futbolu nie ma już wielkich i maluczkich, w starciu z każdym przeciwnikiem trzeba się mocno starać. Wasz zespół jest dobrze zorganizowany jeśli chodzi o grę w obronie, o konsekwencję. Senegal w tym względzie jest bardziej naiwny i nonszalancki. Tutaj widzę waszą przewagę. Przegraliście wprawdzie ostatnio z Nigerią, ale to w tej chwili świetny zespół, co udowodnił pokonując 4:2 w towarzyskim meczu Argentynę.

Kto jest pana faworytem nadchodzącego mundialu?
Djamel MENAD: – Parząc na taki mecz i wynik, jak Hiszpania – Argentyna, który zakończył się niedawno wygraną Hiszpanów 6:1, trudno nie wskazać na nich. Pozostałe trzy drużyny, które wymieniłbym w gronie kandydatów do zwycięstwa, to Francja, Brazylia oraz Niemcy.

Na koniec jeszcze pytanie o trenera Stefana Żywotko, który prowadził pana podczas występów w JS Kabylie. Jak wspomina pan tego polskiego szkoleniowca?
Djamel MENAD: – Dla mnie był bardziej ojcem niż trenerem. Dyscyplina, rygor, odpowiednie nastawienie i przygotowanie, to wszystko wyniosłem ze współpracy z nim, to kształtowało mnie jako człowieka i piłkarza oczywiście też. Do dziś jest kimś, kogo chce się naśladować, skąd czerpie się wzory. Nawet teraz, kiedy jestem członkiem sztabu szkoleniowego reprezentacji Algierii, to staram się korzystać z tego co wyniosłem z pracy z nim. To wielka postać w algierskiej piłce.