Muszą iść do przodu

Rywalizację wśród bramkarzy wzmocnili Michał Szromnik (Bytovia) oraz wracający z wypożyczenia Damian Ziarko (Ślęza Wrocław), jako środkowi obrońcy na Oleską trafili Serafin Szota (Zagłębie Lubin) i Paweł Baranowski (Stomil Olsztyn), z kolei boki defensywy zasilili Dudu Paraiba (w przeszłości Widzew, Śląsk) oraz Patryk Janasik (GKS Bełchatów via Błękitni Wronki).

– Po Pawle Baranowskim i Dudu widać doświadczenie. Oni znają smak awansu do ekstraklasy. Zresztą, nie tylko do niej awansowali, ale też w niej grali. Zależy mi, by doświadczenie w szatni się pojawiało. Trwa już mocna rywalizacja o miejsce na środku obrony. Budujemy zespół od tyłu. Mamy bramkarza, obrońców, teraz musimy iść do przodu. W tyłach potrzeba nam już tylko zgrania, bo gro zawodników jest nowych – mówi Mariusz Rumak, trener Odry.
Priorytetem dla opolan jest zakontraktowanie napastnika. W tej chwili w kadrze ostał się jedynie Szymon Skrzypczak. W sparingach z konieczności na tej pozycji występuje też nominalny pomocnik Michał Sypek, który ostatnio był wypożyczony do III-ligowego Ruchu Zdzieszowice.

– Nie jest trudno znaleźć zawodnika. Trudno jest znaleźć dobrego zawodnika; takiego, który będzie pasował do Odry, do naszego sposobu grania. Chcemy ludzi bardzo ambitnych, rozwijających się, a nie odcinających kupony. Dlatego staramy się być ostrożni. Mamy swoją grupę ludzi i chcemy, by każdy nowy gracz był wartością dodaną, a nie tylko był. Gdybyśmy mieli inne podejście, skład byłby już dawno skompletowany. Dziś brakuje nam jeszcze 4-5 piłkarzy. Zależy nam, by była to jakość piłkarska i – powtarzam – wartość dodana. Rozmowy nie są łatwe, ale wierzę, że sfinalizujemy te kwestie, nad którymi pracujemy – podkreśla Rumak.

Po czwartkowym treningu zawodnicy otrzymali od sztabu szkoleniowego trzy dni wolnego. W poniedziałek drużyna rozpocznie zgrupowanie w Rybniku-Kamieniu, podczas którego zmierzy się z Ruchem Chorzów i MFK Karvina.