Na co liczy trener Dariusz Dudek?

Przedostatnia drużyna I ligi, która przed sezonem stawiana była w gronie kandydatów do awansu, a po 21. kolejkach jest na miejscu zagrożonym spadkiem, w meczach kontrolnych spisuje się nad wyraz dobrze. W trzech spotkaniach tylko raz zremisowała (z Sandecją 3:3), następnie dwukrotnie bez straty bramki pewnie pokonała czeskie jedenastki z Trzyńca (2:0) i Frydka-Mistka (5:0).

– Wysokie zwycięstwa, ładne, efektowne bramki na pewno cieszą, ale my rozpoczynając zimowe przygotowania założyliśmy sobie przede wszystkim poprawę gry z tyłu. W destrukcji – zdradza trener Dariusz Dudek. – To było dla nas mega ważne, byśmy wreszcie nie tracili tak łatwo bramek. Ciężko nad tym teraz pracujemy. Cieszymy się, że pierwsze efekty mocnych treningów są już widoczne.

Aklimatyzacja bez problemów

Katowiczanie zimą dokooptowali już do kadry czterech zawodników. Radka Dejmka, byłego obrońcę Korony Kielce, Jakuba Habustę, defensywnego pomocnika z Odry Opole, gdzie działa były menedżer GKS-u, Dariusz Motała oraz dwóch doskonale znanych trenerowi Dudkowi byłych zawodników Zagłębia Sosnowiec, pomocnika Calluma Rzoncę i stopera Arkadiusza Jędrycha.

– Dejmek, Habusta, Jędrych czy będący już dłużej z nami Hiszpan David Anon, to zawodnicy o określonych umiejętnościach – przyznaje trener Dudek. – Jak na ten krótki czas, wkomponowali się dobrze do zespołu. Mam nadzieję, że nadają zespołowi zadziorności, podniosą rywalizację. Będą wzmocnieniem, a nie uzupełnieniem składu. Ich miejsce w zespole jeszcze będzie się oczywiście klarowało, ale już teraz można powiedzieć, że proces aklimatyzacji przebiega bez najmniejszych problemów. 10 lutego wyjeżdżamy na obóz do Turcji. Tam już będzie pełna integracja.

Jak poniosą nogi?

Dzisiaj Gieksa rozegra kolejne spotkanie sparingowe, po raz kolejny na bocznym boisku Stadionu Śląskiego. Tym razem rywalem będzie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Potem jeszcze gra kontrolna z Odrą Opole (w piątek, 8 lutego), a następnie wyjazd na 11-dniowy obóz do tureckiego Belek.

– Dzisiaj będzie najtrudniejszy sparing z dotychczas rozegranych, ale nie tylko ze względu na siłę przeciwnika. Jesteśmy aktualnie w najtrudniejszym etapie przygotowań do sezonu, gdzie obciążenia są największe. W czwartek mieliśmy dwa bardzo mocne treningi, sam jestem więc bardzo ciekaw, jak w starciu z „góralami” będą moich zawodników niosły nogi – uśmiecha się Dariusz Dudek.

 

Na zdjęciu: Czy nogi dzisiaj będą niosły równie dobrze katowickich piłkarzy – oto pytanie dnia na Bukowej.