Na przekór trudnościom

Jeszcze w trakcie niedawno zakończonego sezonu głośno było o problemach zespołów z Wrocławia i Ostrowca Świętokrzyskiego. Nikt nie ukrywał, że może dojść do sytuacji, że oba nie przystąpią do nowych rozgrywek. Ostatecznie szefowie klubów na najbardziej drastyczny ruch się nie zdecydowali. Zarówno we Wrocławiu, jak i Ostrowcu Świętokrzyskim siatkówka na najwyższym poziomie pozostaje. – Jesteśmy pełni entuzjazmu i wierzę, że plan, nad którym pracujemy, przyczyni się do rozwoju wrocławskiej piłki siatkowej w nowej rzeczywistości. Przed nami dużo pracy, ale robimy to z pozytywnym nastawieniem. Jesteśmy zdecydowani, by zrobić ten krok – powiedział Jacek Grabowski, prezes spółki Volleyball Wrocław.

Nie wiadomo jednak pod jakim szyldem zagrają siatkarki z Wrocławiu. W poprzednich rozgrywkach, choć sponsor wycofał się ze współpracy z klubem, był Impel. – Nie wiemy jeszcze, pod jaką marką wystąpimy w rozgrywkach. Nazwa zespołu niekoniecznie będzie wywodziła się z biznesu. Aczkolwiek nie ukrywam, że do zrealizowania naszych ambitnych planów będzie potrzebne zaangażowanie biznesu – wyjaśnił Grabowski.

We Wrocławiu założyli, że do rozegrania całego sezonu potrzebne będą przynajmniej dwa miliony złotych. Na tę chwilę włodarze klubu nie chcą zdradzać, ile mają pieniędzy. Jednym ze śródeł finansowania ma być akcja crowdfundingowa zorganizowana przez kibiców. – Nie chcę jeszcze zdradzać naszych planów, bo wciąż trwają rozmowy i formalizujemy elementy nowosezonowej układanki. Dzięki zorganizowanej przez naszych kibiców akcji crowdfundingowej „Siła w zielonym” udało się zebrać cześć funduszy, ale przede wszystkich nawiązać relacje z wieloma przedstawicielami biznesu, którzy realnie myślą o wsparciu naszych działań – powiedział Grabowski.

Dzięki wsparciu władz miasta działacze KSZO zgłosili drużynę do rozgrywek. Ale na tym ich problemy się nie kończą. Nie wiadomo bowiem kto będzie trenerem, ani jaka będzie kadra zespołu. Dotychczasowy szkoleniowiec Adam Grabowski prawdopodobnie będzie prowadził pierwszoligowy MKS Dąbrowa Górnicza. Z zespołem pożegnały się m.in. przyjmująca Natalia Skrzypkowska (przeniosła się do Radomki Radom), Joanna Ciesilczyk (AZS PŚ Gliwice) oraz Aleksandra Wańczyk (Solna Wieliczka). Z poprzedniej jedynie Olga Pauliukouskaja zadeklarowała chęć dalszych występów w klubie.