„Niebiescy” czekają na koronację

Jeśli Ruch nie przegra dziś przy Cichej z rezerwami Miedzi Legnica, przypieczętuje awans do III ligi, nie musząc oglądać się na to, co zrobi Polonia Bytom w domowej konfrontacji z Rekordem Bielsko-Biała.


To jest ten dzień. Ruch będzie świętował pierwszy od 14 lat awans. Wtedy, w 2007 roku, cieszył się z powrotu do ekstraklasy. Dziś – jedynie na szczebel centralny. To mały, ale niezbędny krok ku odbudowie 14-krotnego mistrza, który wiosną udowodnił, że III liga jest dla niego zdecydowanie zbyt ciasna. Wygrał wszystkie mecze, odjeżdżając bardzo przyzwoicie spisującym się zespołom z Wrocławia i Bytomia.

Choć losy pierwszego miejsca od dawna były rozstrzygnięte, Polonia dzięki świetnej grze długo zachowywała matematyczne szanse. „Niebieskim” do kropki nad „i” wystarczy zaledwie remis z Miedzią II Legnica, nie będzie wtedy już musiał nasłuchiwać wieści z Bytomia, dokąd przyjedzie Rekord Bielsko-Biała.

Towar deficytowy

– Nie planujemy fety, bo przecież nie ma pewności, że potwierdzimy awans – uśmiecha się rzecznik chorzowskiego klubu Tomasz Ferens. – Raczej nastawiamy się na ostatni domowy mecz sezonu, z LKS-em Goczałkowice. Mamy pewne plany związane z tym dniem (12 czerwca – dop. red.), by zrobić coś na stadionie wraz z kibicami, jeżeli oczywiście awansujemy – zdradza Ferens.

Dziś na Cichej znów będzie mogło zostać zapełnione jedynie 25 procent stadionu, czyli 2176 miejsc. W Chorzowie liczą, że przynajmniej ostatnie spotkanie sezonu zbiegnie się z kolejnym poluzowaniem przez rząd koronawirusowych restrykcji i trybuny zostaną otwarte w połowie – jak na towarzyskich meczach kadry – a nie w ćwierci.

– Cały czas przewija się ten temat, są różne zapowiedzi, że dopuszczona frekwencja rzeczywiście może wzrosnąć do 50 procent. Pod względem formalno-prawnym, niezbędnych zgód, będziemy gotowi. Pozostajemy w kontakcie z właściwymi urzędami i jeśli tylko opublikowane zostanie rozporządzenie, to wykorzystamy je. Mamy na to nadzieję, miło byłoby zakończyć ten sezon przy liczniejszej publice. Bilety rozchodzą się bardzo szybko.

Do wolnej sprzedaży trafia 200, 250 sztuk, reszta to karnety. W naszych mediach społecznościowych ludzie ogłaszają się, szukają wejściówek, karnetowiczów, którzy nie mogą być na meczu i zwolnią miejsce. Odbieramy mnóstwo telefonów, musimy odprawiać kibiców z kwitkiem, nad czym bardzo ubolewamy – nie kryje rzecznik „Niebieskich”.

Przygotowania trwają

Tak naprawdę już po kwietniowym zwycięstwie z Polonią w Chorzowie mogli zacząć przygotowywać się do II-ligowej rzeczywistości. Złożony został wniosek licencyjny na grę na tym szczeblu, Komisja ds. Licencji Klubowych decyzje w sprawie beniaminków ogłosić ma do 20 czerwca. – Przygotowaliśmy też oczywiście wniosek III-ligowy.

Od kilku tygodni toczą się rozmowy z zawodnikami – zarówno tymi z obecnej kadry, w kwestii przedłużeń kontraktów, jak i potencjalnymi nowymi nabytkami. Gdy będą konkrety, oczywiście się nimi pochwalimy. Pion sportowy od dawna intensywnie pracuje, by zbudować kadrę na nowy sezon – zapewnia Ferens.

Kto tu trafi?

Ruch nie przypieczętował awansu tylko i wyłącznie z powodu regulaminu. Choć na 4 kolejki przed końcem sezonu ma 12 punktów przewagi nad Polonią i zarazem lepszy bilans bezpośrednich meczów, to jeszcze nie załatwia to sprawy, bo w myśl przepisów liczy się bilans bramkowy.

Ten zapis może „uratować” przed degradacją ROW 1964 Rybnik. Jeśli Piast Żmigród wygra ze Stalą Brzeg, Gwarek Tarnowskie Góry nie przegra w Gorzowie Wielkopolskim, a rybniczanie ulegną na wyjeździe Ślęzie Wrocław, to na 3 kolejki przed końcem będą mieli 9 punktów straty do rywali znad strefy spadkowej. Z III ligą już żegnają się beniaminkowie z Nysy i Świdnicy. A kto w zamian?

W IV lidze śląskiej znamy już jednego uczestnika barażu o awans, a jest nim Odra Wodzisław. Gdy Znicz Kłobuck straci dzisiaj punkty z Unią Dąbrowa Górnicza, pewny 1. miejsca w swojej grupie będzie też Raków II Częstochowa (dzisiaj pauzuje) i to on powalczy z wodzisławianami o awans. Walka o baraż dużo bardziej zacięta jest na Dolnym Śląsku. W jednej grupie nadal szanse mają na niego Lechia Dzierżoniów, AKS Strzegom i Bielawianka, zaś w drugiej – Karkonosze Jelenia Góra i Chrobry II Głogów.

Na Opolszczyźnie niekwestionowanym liderem jest Ruch Zdzieszowice, ale kto wie, czy awans ostatecznie nie przypadnie wiceliderowi, LZS-owi Starowice Dolne, bo słychać, że „Zdzichy” mocno zastanawiają się, czy jest sens podejmować III-ligową rękawicę. W woj. lubuskim po awans zmierza Carina Gubin, będąca również finalistą wojewódzkiego Pucharu Polski. Zmierzy się w nim z Lechią Zielona Góra, dlatego jej mecz z Foto-Higieną Gać z tej kolejki III ligi został przełożony na przyszłą środę.



Na zdjęciu: Ręce kapitana Tomasza Foszmańczyka już w górze, ale na ostatni w III lidze uśmiech chorzowian czekamy do dzisiejszego wieczora…
Fot. Marcin Bulanda/Pressfocus