Niepotrzebny jest… priorytetem

Henryk Górecki

Real Madryt czekają w tym roku jeszcze dwa mecze, które mogą mu zapewnić ponowny triumf w Klubowym Pucharze Świata i poprawić nastroje po kiepskiej jesieni. Nawet w tych wygranych meczach gra zespołu była poniżej oczekiwań, a kibice dali wyraz swojemu niezadowoleniu nie tylko gwizdami, lecz też spadającą frekwencją na trybunach Estadio Bernabeu. Pierwsza połowa roku była jeszcze w miarę udana, udało się obronić prymat w Lidze Mistrzów, chociaż w LaLiga triumfowała Barcelona. Druga zaczęła się stratą Superpucharu Europy, a może zakończyć się oddaniem także Klubowego Pucharu Świata.

Kontuzja Asensio

Dzisiaj Real w Abi Zabi zagra pierwszy mecz na FIFA Club World Cup, będzie to półfinał z japońską Kashimą Antlers, którą dwa lata w finale pokonał po dogrywce 4:2. Po przybyciu do Zjednoczonych Emiratów Arabskich już na pierwszym treningu był problem – kontuzji mięśnia doznał Marco Asensio i szybko opuścił boisko. Jego występ stanął pod znakiem zapytania, podobnie jak Mariano Diaza, Nacho i Garetha Bale, u którego zdrowie jest stanem przejściowym między kolejnymi kontuzjami. Oni ćwiczyli poza grupą. Treningu nie ukończył także Raphael Varane. Karim Benzema, który dwa lata temu w finale strzelił japońskiej drużynie gola i zapewnił też sukces w ostatnim meczu ligowym z Rayo Vallecano, odczuwa ból w kostce. Jednak jego występ nie jest zagrożony, podobnie jak Casemiro.

Ławka i scysje

Problem Marco Asensio może otworzyć drogę do składu Isco, który przeżywa najgorszy okres w karierze. Od kiedy trenerem został Santiago Solari, Hiszpan przesiaduje na ławce. Zagrał w 7 meczach, ale był na boisku tylko 313 minut. Prasa hiszpańska informowała, że między piłkarzem i trenerem dochodziło na tym tle do scysji. Isco nie ukrywa, że jest rozczarowany tą sytuacją, chce odejść, ale ma kontrakt do 2022 roku, a klauzula odstępnego wynosi 700 milionów euro. Kontakt z piłkarzem nawiązał Manchester City. Nie po raz pierwszy, próbował go pozyskać już w 2013 roku. Trener Pep Guardiola zupełnie inaczej widzi przydatność Isco do zespołu. Dla niego Hiszpan jest priorytetem w zbliżającym się okienku transferowym.

Propozycja do odrzucenia

Problem w tym, że Real po odejściu Cristiano Ronaldo nie przejawia zainteresowania dalszym osłabianiem kadry. Brytyjski dziennik „The Sun” poinformował, że pierwsza propozycja MC jest już przygotowana i ma wynieść 86 milionów euro. Na pewno zostanie odrzucona. Real rozpoczyna rozmowy od 100 milionów. Każda kwota, która przekroczy tę wartość, uczyni Isco najdroższym piłkarzem sprzedanym przez Real, przewyższając to, co otrzymał za Cristiano Ronaldo od Juventusu. „Isco jest podekscytowany możliwością pracy pod opieką Guardioli i wierzy, że dzięki niemu może ponownie pokazać cały swój potencjał” – napisał „As”.