Oceny po meczu GKS Tychy – GKS Katowice

2 z 2Poprzedni
Użyj strzałek ← → do nawigacji

GKS KATOWICE

KRZYSZTOF BARAN 4

Cztery piłki wyciągane przezeń z siatki nie pozwalają na wyższą notę, choć jeszcze przynajmniej trzykrotnie swój zespół ratował od klęski. Zarazem nie można pominąć biernej postawy przy golu Tanżyny.

 

KACPER TABIŚ 4

Wciąż na palcach jednej ręki policzyć można jego dotychczasowe występy w roli „wahadła” – i w sobotę tyszanie bezwzględnie ów brak doświadczenia wykorzystali. Aktywnością w ofensywie mankamentów defensywnych nie przykrył.

 

ADRIAN FRAŃCZAK 3

Zdecydowanie za często bywał jedynie biernym obserwatorem poczynań tyszan w polu karnym swej drużyny. No i przegrać pojedynek główkowy z Tanżyną (gol na 3:0) niby nie wstyd, ale… to było kilkadziesiąt centymetrów różnicy w wyskoku!

 

RAFAŁ REMISZ 4

Przy każdym z goli gospodarzy – w zasadzie… z daleka od „oka cyklonu”, trudno więc jednoznacznie mówić o indywidualnych pomyłkach. Ale końcowy wynik rzutuje oczywiście na jego ocenę. Podobnie jak bezczynność przy „setce” Vojtusza.

 

JAKUB WAWRZYNIAK 4

Na nic się tym razem zdało jego ogromne doświadzenie (również reprezentacyjne): tyskie piłki i dla niego latały za szybko i zbyt nieprzewidywalnie. Jako jedyny z trójki katowickich stoperów próbował kreować akcje ofensywne prostopadłymi podaniami „przez dwie linie”; bez sukcesów wszakże.

Credit: Lukasz Sobala / Press Focus

 

TYMOTEUSZ PUCHACZ 4

Napiętnowany „z nazwiska” (a raczej – z ksywki) przez trenera na pomeczowej konferencji – za bezczynność przy drugiej bramce gospodarzy. Podobnie jak Tabiś, lepiej czuł się w akcjach zaczepnych. Może gdyby 60 sekund po pierwszej bramce tyszan wykorzystał swoją „setkę”, napisałby inny scenariusz derbów?

 

ARKADIUSZ WOŹNIAK 2

GKS Tychy - GKS Katowice
Credit: Lukasz Sobala / Press Focus

Wielu zauważyło jego obecność w składzie katowiczan dopiero… w momencie zmiany. Nie bez przyczyny. Jedno dogranie do Błąda, po którym ten mógł strzelić gola na 1:2; i przegrany (wespół z Frańczakiem) „o głowę” powietrzny pojedynek z Tanżyną – to jego jedyne dwa momenty, odnotowane meczowych zapiskach.

 

BARTŁOMIEJ POCZOBUT 3

Jego niepotrzebny faul spowodował rzut wolny, po którym ustalony został wynik spotkania. Generalnie – występ jak wiele innych: parę „wyjętych” piłek w środku pola, sporo agresywności zastępującej walory czysto piłkarskie, no i kolejna żółta kartka – już dwunasta w sezonie…

 

GRZEGORZ PIESIO 4

Powrót do wyjściowego składu nieudany w kontekście wyniku, choć widywany był już w tym sezonie w dyspozycji znacznie słabszej.

 

ADRIAN BŁĄD 5

Najaktywniejszy z katowiczan w poszukiwaniu bramki (strzały z różnych pozycji), zdesperowany do bólu (rywali po niektórych wejściach), ale w defensywie to on nie dogonił Mańki, pozwalając mu zaliczyć asystę przy pierwszym golu.

 

BARTOSZ ŚPIĄCZKA 2

Po ambitnym i „wybieganym” meczu w Bielsku-Białej – dramatyczne „pikowanie” dyspozycji. Zupełnie „przykryty” przed defensorów gospodarzy.

Śpiączka w meczu GKS Tychy - GKS Katowice
Credit: Lukasz Sobala / Press Focus

 

SIMON KUPEC 3

Po raz pierwszy w meczu ligowym w roli jednego z trzech stoperów (wcześniej – zagrał tak w sparingu z Górnikiem). Bez fajerwerków, bez wielkich wpadek – w cieniu katatrofalnego wyniku…

 

DAVID ANON 5

Nota nie tylko za strzał w słupek, ale i zaangażowanie – a przecież wchodził na murawę w beznadziejnym momencie.

2 z 2Poprzedni
Użyj strzałek ← → do nawigacji