Oddaję się do dyspozycji zarządu PZPN

Adam NAWAŁKA, trener reprezentacji Polski: – Przed meczem mówiłem, że przewartościowaliśmy nasze cele. Główny był nieosiągalny i smutno nam w dalszym ciągu. Przyjdzie czas na dokładne analizy, ale dziś chcieliśmy wygrać i sprawić trochę radości. To nie osłodzi do końca tej sytuacji, ale dziś wygraliśmy, a zawodnicy stanęli na wysokości zadania.

– W końcówce prowadziliśmy 1-0. Przede wszystkim liczyło się dla nas zwycięstwo. To był trudny mecz. Drużyna Japonii prezentuje wysoki poziom. Musieliśmy się dobrze przygotować. Była trudna sytuacja po dwóch porażkach. Spadła na nas olbrzymia fala uzasadnionej krytyki. Wiadomo było, że poziom emocjonalny był bardzo wysoki. Z pewnością ten mecz był ważnym momentem, aby udowodnić, że drużyna ma charakter.

– Zawsze staram się optymalnie dobierać skład, im więcej meczów i treningów, tym więcej informacji i staramy się z tego korzystać. Nie czas i miejsce, żeby rozmawiać o mojej przyszłości. Oddaję się do dyspozycji zarządu PZPN. Musi być przygotowany raport z mistrzostw i w tym momencie to się liczy dla mnie najbardziej.

– Karol Linetty dla mnie jest zawodnikiem o dużym potencjale i mam nadzieję, że będzie się rozwijał. Od samego początku stawiałem na Karola – jeszcze, gdy grał w polskiej lidze. Karol robi postępy w lidze włoskiej, ale jest rywalizacja, to jest reprezentacja Polski i nie zawsze wszyscy otrzymają szansę. Karol dostawał wiele szans w meczach eliminacyjnych, ale na koniec ja staram się podjąć decyzję z korzyścią dla drużyny. To, że nie zagrał na tych mistrzostwach, wynika z faktu, że z Senegalem na „ósemce” grał Piotr Zieliński, a w drugim i trzecim wystąpił Jacek Góralski.