Odra Opole już nie ma towarzysza niedoli

Odra to jedyny przedstawiciel Fortuna 1 Ligi, który w tym sezonie nie wygrał wyjazdowego meczu o punkty. Długo towarzyszem niedoli był dla niej GKS Tychy, który jednak przed tygodniem był w stanie przełamać się i zgarnąć pełną pulę w Głogowie. Przed opolanami w tym roku jeszcze dwa podejścia: jutro w Suwałkach oraz w środę – w zaległym meczu 19. kolejki – w Nowym Sączu. Do tej pory w roli gości zremisowali w Bytowie, Katowicach i Mielcu, a polegli w Częstochowie, Chojnicach, Olsztynie, Łodzi i Tychach.

Drużyna trenera Mariusza Rumaka nie odniosła zwycięstwa od miesiąca. 0:1 z Podbeskidziem, 1:5 z ŁKS-em, 2:4 z Tychami… To spowodowało, że zamiast bić się o czołowe lokaty, niebezpiecznie zbliżyła się do dolnych rejonów stawki. Przewaga nad strefą spadkową stopniała do ledwie 4 punktów. Otwierają ją właśnie Wigry, co powoduje, że ranga sobotniego meczu jest naprawdę niemała.

– Wkradł się lekki marazm. Po porażce w Tychach w naszej szatni było ostro. Ale być musiało. Dotąd jesienią graliśmy bardzo fajną piłkę, ofensywną, nieźle się te spotkania układały. Ostatnio jednak tracimy zbyt wiele bramek i to nasz główny problem. W Pucharze Polski spokojnie potrafiliśmy jako goście wygrywać i awansować do kolejnej fazy. Mamy potencjał, drużynę fajnie operującą piłką. Musimy skupić się ewidentnie na defensywie. Nie wyobrażam sobie tracić po cztery czy pięć goli. To niedopuszczalne. Jestem kapitanem tej drużyny i biorę na klatę odpowiedzialność za nią. W następnych meczach na pewno będzie to wyglądało lepiej – mówi Krzysztof Janus, skrzydłowy Odry.

Opolanie w ostatnich trzech występach stracili aż 10 goli. Łącznie w 18 występach rywale zaaplikowali im 29 trafień. Bardziej dziurawą defensywą legitymują się jeszcze tylko Bruk-Bet Termalica Nieciecza (32), Garbarnia Kraków (37) i… Wigry (30).

– Ciągle mam wrażenie, że Odra to drużyna z czołówki tabeli. Wyszkolenie indywidualne zawodników, ich doświadczenie, nazwiska – to wszystko wskazuje, że w Opolu powinni mieć aspiracje sięgające czołówki. Dziś wygląda, że trudno będzie mierzyć o awans, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by przy drobnych wzmocnieniach stać się zespołem, który powalczy o wyższą lokatę, może nawet spróbuje awansować – stwierdził Tomasz Łapiński, ekspert Polsatu Sport.

Prezes Odry, Karol Wójcik, zapowiada z kolei, że niezależnie od wszystkiego, zespół otrzyma zimą zastrzyk świeżej krwi – zwłaszcza w formacji obronnej.

Na zdjęciu: Opolanie (z prawej Rafał Brusiło) chcąc przerwać spiralę porażek muszą poprawić grę w defensywie.

 

Fortuna I liga, kolejka 20

24 listopada, godz. 15.00

Wigry Suwałki – Odra Opole