Odra Opole. Na GieKSę z dobrą energią

Bramkarz Odry, rodowity katowiczan Mateusz Kuchta pierwszy raz od chwili rozstania z GKS-em stanie naprzeciw niemu w walce o ligowe punkty. Początek meczu przy Oleskiej o 12.40.


Pochodzi z Katowic, w sezonie 2015/16 bronił barw GKS-u, a dziś spróbuje ją zatrzymać. Mateusz Kuchta, bramkarz opolskiej Odry, czeka na to, co przyniesie dzisiejsze wczesne popołudnie.

– Złapałem się ostatnio na tym, że od momentu odejścia z GieKSy było kilka okazji, by zagrać przeciw niej. Czy to w lidze, czy sparingach… Ani razu jednak nie zagrałem, ani w Odrze, ani wcześniej w Górniku. A to byłem na zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji, a to siedziałem na ławce, dwa razy wyłączyła mnie kontuzja. Okazji było kilka, a występu ani jednego. Myślę, że teraz to się zmieni – mówi Kuchta.

Trochę zaskoczyli

Zerkając w tabelę, Odra musi uchodzić dziś za faworyta. Ma kontakt z szeroką czołówką, podczas gdy GKS zajmuje miejsce w strefie spadkowej.

– Śledzę losy GKS-u, bo jestem z Katowic, a ten klub jest mi dobrze znany. Jeśli tylko mogę, chętnie oglądam jego mecze. Czy jestem zaskoczony, że punktuje z takim trudem? Muszę przyznać, że tak. Patrząc na skład, uważam, że jak na pierwszą ligę jest naprawdę dobry. Sądziłem, że od początku będą punktować. Jestem jednak przekonany, że w końcu ruszą, bo to ciekawy zespół. Traci wiele bramek, ale też kreuje dużo sytuacji. Czeka nas duże wyzwanie, ale jeśli zagramy swoją piłkę, będziemy skoncentrowani i zdyscyplinowani, to będzie dobrze – przekonuje bramkarz Odry, uczulając, że nie ma co traktować GieKSy jako rywala ze strefy spadkowej.

– To pokazało już nasze poprzednie ligowe spotkanie ze Stomilem Olsztyn. Przyjechał do nas zespół z ostatniego miejsca tabeli i ktoś mógł pomyśleć, że będzie dość łatwo. Choć wygraliśmy 2:0, to tak absolutnei nie było. W pierwszej lidze naprawdę nie ma prostszych meczów, każdy może tu pokonać każdego – przyznaje Kuchta.

W środku tygodnia Odra grała na wyjeździe pucharowy mecz z Miedzią Legnica (przegrała 0:4, w bramce stał Błażej Sapielak). GKS występy w Pucharze Polski zainauguruje dopiero w przyszłą środę w Zambrowie z IV-ligową Olimpią.

– Ale myślę, że to dziś nie będzie miało znaczenia. Jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie i piłkarsko. Plan był ułożony tak, byśmy w sobotę prezentowali się odpowiednio. Poza tym, w Legnicy zagraliśmy zmienionym składem. Dlatego jestem spokojny o sobotę. Dobrej energii i sił nam nie braknie – zaznacza 25-letni golkiper.

Ból już nie ogranicza

Opolanom w lidze wiedzie się ostatnio dobrze. Przegrali tylko 1 z 6 poprzednich spotkań, a u siebie śrubują dobrą serię. Czterech rywali – Zagłębie, Chrobry, Widzew i Stomil – nie zdobyło przy Oleskiej bramki, tylko łodzianie, czyli lider tabeli, dali radę wywieźć remis.



– Dla całego zespołu to fajna sprawa, budująca pewność siebie. Wróciliśmy do takiej gry, która cechowała nas wiosną ubiegłego roku, gdy walczyliśmy o utrzymanie. Wtedy też traciliśmy u siebie niewiele bramek. Ogólnie, dobra gra w defensywie nas cechuje i z tego się cieszę. To dla bramkarza ważne – mówi Kuchta, który – obok Rafała Leszczyńskiego z Chrobrego i Konrada Jałochy z Tychów – plasuje się w czołówce I-ligowych golkiperów pod względem liczby skutecznych interwencji.

– Poprzedni sezon miałem ciężki. Leczyłem kontuzję, sporo meczów rozegrałem na tabletkach przeciwbólowych. Dlatego jestem naprawdę szczęśliwy, że teraz jest już dobrze, ból mnie nie ogranicza, mogę pomagać drużynie. Patrzę w przyszłość z optymizmem, ale nie wybiegam zbyt daleko do przodu. To dopiero początek sezonu. Cieszy, że podnieśliśmy się po niełatwym starcie, bo wysoka porażka z Miedzią na inaugurację ligi mogła zachwiać naszą pewnością siebie. Otrząsnęliśmy się jednak z tego, pokazując, że jesteśmy dobrą drużyną. Czas pracuje na naszą korzyść. Potrzebujemy jeszcze trochę, by ustabilizować dyspozycję, ale już teraz długimi momentami wyglądamy na boisku nieźle, choć są też oczywiście chwile słabsze – kończy Mateusz Kuchta.


23 WYSTĘPY ligowe w GKS-ie zaliczył Mateusz Kuchta. W sezonie 2015/16 był wypożyczony na Bukową z Górnika Zabrze

400 KIBICÓW GieKSy wybiera się do Opole


Na zdjęciu: Mateusz Kuchta zagrał w tym sezonie 9 meczów i aż 5 razy zachował czyste konto.
Fot. Rafał Rusek/Pressfocus