Piast Gliwice. Czy będzie lekiem na nieskuteczność?

Potrzebowali nowego napastnika? To już go mają! Wczoraj Piast ogłosił pozyskanie reprezentanta Estonii Rauno Sappinena. 25-letni snajper związał się z umową do lata 2025 toku z możliwością przedłużenia o kolejny rok. Czy okaże się lekiem na nieskuteczność gliwiczan?


Wczoraj na łamach „Sportu” pisaliśmy o transferze napastnika. Ten transfer już się dokonał. Kibice Piasta nie mogli się doczekać jego ogłoszenia, podobnie jak… Flora Tallin, czyli były już klub piłkarza, który o północy ogłosił transfer, a potem skasował informację, gdyż nie tak się obie strony umawiały. Okazało się, że Estończycy zrozumieli, że stanie się to o 12, czyli o 24 polskiego czasu, a Piast zrobił to w samo południe.

Szybko i konkretnie

No cóż, to jedyne chyba nieporozumienie na linii obu klubów, bo cały transfer został przeprowadzony bardzo szybko. Piast co prawda nie był jedynym zainteresowanym klubem, ale tak jak niedawno w przypadku Damiana Kądziora był najkonkretniejszym, również jeśli chodzi o aspekt zapłaty za piłkarza.

– Nie byliśmy jedyni, którzy starali się o tego zawodnika, ale okazaliśmy się najbardziej konkretni. Liczymy, że skuteczność, jaką piłkarz prezentował w Estonii, zostanie pokazana także w polskiej Ekstraklasie – przyznał prezes Piasta Grzegorz Bednarski.

– Zabiegaliśmy o to, by dokonać tego transferu tuż po zakończeniu rundy. Rauno będzie miał okazję w pełni przepracować okres przygotowawczy razem z zespołem, co również ma pomóc mu w zaadoptowaniu się piłkarza w drużynie oraz naszej lidze – dodał z kolei Bogdan Wilk, dyrektor sportowy gliwiczan.

Świetne ostatnie lata

Oczekiwania wobec Sappinena będą spore, bo luka po odejściu Jakuba Świerczoka stała się ogromna i jesienią nie udało jej się zasypać. Inni napastnicy się starali, ale skuteczność była bolączką gliwiczan. Po przepracowaniu zimowych przygotowań Sappinem ma być nową jakością w ataku śląskiej drużyny.

– Jestem zadowolony z tego ruchu i już nie mogę doczekać się gry w drugiej części sezonu. Zamierzam ciężko pracować, by pomóc drużynie. Nie mogę się doczekać aż poznam nowych kolegów i razem rozpoczniemy przygotowania do kolejnej rundy – powiedział Rauno po podpisaniu kontraktu. Sappinen najdłużej związany jest z Florą Tallin. W trakcie swojej kariery grał również w Belgii, Holandii i Słowenii w takich klubach jak: Beerschot VA, FC Den Bosch i NK Domżale. W 2019 napastnik wrócił do Estonii, gdzie w dwóch ostatnich latach zdążył rozegrać łącznie 58 ligowych spotkań, zdobywając aż 49 bramek.

Vassiljev przetarł szlak

Sappinen będzie kolejnym Estończykiem w Piaście, bo nie tak dawno barwy klubu z Okrzei przywdziewał Konstantin Vassiljev. Też reprezentant i też świetny zawodnik. Środkowy pomocnik miał dwa okresy w Gliwicach, jakże różne od siebie. W sezonie 2014/15 w 25 meczach strzelił 5 goli i pokazał się z bardzo dobrej strony.

Tak dobrej, że Piast został przelicytowany przez Jagiellonię Białystok w której grał jeszcze lepiej. Po dwóch sezonach gliwiczanie „wyjęli” Vassiljeva z Podlasia oferując mu jeszcze lepszy kontrakt. Wielkie nadzieje spaliły na niczym, bo Estończyk nie potrafił wkomponować się do drużyny. Trener Waldemar Fornalik musiał z niego zrezygnować, a resztę umowy piłkarz spędził w rezerwach. Przy Okrzei wszyscy mają nadzieję, że okres gry Sappinena będzie przypominał pierwszy pobyt Vassiljeva.

W czwartek nowym zawodnikiem Piasta Gliwice został reprezentant Macedonii Północnej. To 25-letni pomocnik Tihomir Kostadinov. Z gliwickim klubem związał się do końca czerwca 2025 r. Ostatnio był piłkarzem w MFK Ružomberok w słowackiej ekstraklasie.


Na zdjęciu: Tak prezentuje się nowy napastnik Piasta. Czy będzie hitem transferowym ekstraklasy?

Fot. piast-gliwice.eu