Transfery – Anglia. Tropem Cristiano Ronaldo

 

Wczoraj, w największych europejskich ligach, trwał ostatni dzień zimowego okienka transferowego. W przygotowanym przez nas obszernym podsumowaniu tego, co wydarzyło się na rynku w styczniu, zapewne zabraknie niektórych ważnych i wysokich transakcji, bo nad wieloma z nich kluby pracowały do późnych godzin nocnych.

Być może zdarzyło się tak, że ktoś… nie zdążył, bo i takie historie miały miejsce w przeszłości. A niektóre umowy zostały „klepnięte” za pięć dwunasta i na ich oficjalne potwierdzenie kibice czekali do dzisiejszego poranka. Ruch w interesie był spory, a zawsze największe zainteresowanie budziło to, co działo się w Anglii. Trzeba przyznać, że tym razem było dosyć spokojnie, choć ciekawych transakcji, z pewnością, nie zabrakło.

Nawet 80 milionów

– Gra dla Manchesteru United to spełnienie moich marzeń. To dla mnie zaszczyt, że będę mógł reprezentować ten klub. Jestem podekscytowany. Chcę pomagać i chcę się uczyć od bardziej doświadczonych zawodników – powiedział tuż po parafowaniu 5,5-letniej umowy nowy nabytek Manchesteru United, Bruno Fernandes.

Portugalski środkowy pomocnik trafił na Old Trafford ze Sportingu Lizbona za 55 mln euro. Trzeba przyznać, że „Lwy” całkiem nieźle na 19-krotnym reprezentancie Portugalii zarobiły. W 2017 roku kupiły go bowiem z Sampdorii Genua za niespełna 10 mln euro.

Czysty zysk wynosi zatem 45 mln europejskiej waluty, a może być jeszcze większy i to znacznie. W postaci różnych bonusów, po spełnieniu określonych w umowie warunków, na konto ekipy ze stolicy Portugalii może trafić jeszcze aż 25 mln euro. W sumie zatem Portugalczyk może kosztować Manchester United aż 80 mln euro.

Włodarze „Czerwonych diabłów” grosza zatem nie skąpią. Przypomnijmy, że latem – na trzech nowych piłkarzy – wydali ponad 150 mln euro, czyli biorąc pod uwagę cały sezon, z klubowej kasy ubyło ponad 200 mln euro.

Kibice jednak pytają: Co z tego? Skoro zespół prezentuje się poniżej oczekiwań? Ze sprowadzenia Bruno Fernandesa się jednak cieszą. Wierzą bowiem, że zadziała… portugalska magia. Bo przecież Cristiano Ronaldo, który w 2003 roku trafił na Old Trafford, przyszedł do klubu również ze Sportingu Lizbona.

– Rozmawiałem z Cristiano. Mówił mi same dobre rzeczy. Tutaj zaczął spełniać swoje marzenia. Stał się świetnym zawodnikiem. Myślę, że cieszył się z mojego transferu. Gramy razem w reprezentacji, znamy się. To dobry człowiek – powiedział Bruno Fernandes.

Holender zamiast Piątka

Tottenham Hotspur, który niemal od początku okienka transferowego sondował pozyskanie Krzysztofa Piątka z AC Milanu, ostatecznie z Polaka zrezygnował. Kwota ok. 30 mln euro, jaką włoski klub zażyczył sobie za naszego reprezentanta, okazała się dla „Kogutów” zbyt wysoka. Tymczasem w kontekście innego zawodnika – już nie.

Graczem „Spurs” został 23-letni napastnik PSV Eindhoven, Steven Bergwijn. Warto jednak zaznaczyć, że Holender nie jest klasyczną „dziewiątką”, choć może również operować na tej pozycji. Woli jednak grać bliżej lewego skrzydła i zapewne to właśnie ta uniwersalność sprawiła, że to on, a nie Piątek, zaprezentuje się niebawem w Premier League.

W tym sezonie Bergwijn, który ma za sobą 9 występów w reprezentacji Holandii, strzelił w Eredivisie wprawdzie tylko 5 bramek, ale zaliczył aż 10 asyst. Jose Mourinho postanowił zatem w nieco inny sposób zastąpić Harry’ego Kane’a, środkowego napastnika, który – z uwagi na kontuzję – nie będzie dostępny do gry jeszcze przez co najmniej dwa miesiące.

Na ciekawą inwestycję zdecydowali się natomiast włodarze beniaminka Premier League, czyli Sheffield United. Już latem klub ten inwestował nie mało, ale pozyskując kilku zawodników. Tym razem zdecydował się na jednorazowy „strzał” i wyłożył 26 mln euro za Sandera Berge.

To najwyższy transfer w historii klubu. 22-letni Norweg grał do tej pory w KRC Genk. Jest… defensywnym pomocnikiem i podpisał z klubem 4,5-letni kontrakt. Sheffield, pozyskując takiego zawodnika za spora sumkę, ewidentnie zainwestowała w przyszłość. W to, że np. za dwa lata sprzeda zawodnika do zdecydowanie mocniejszego klubu za grubszą kasę. Tymczasem w Belgii się cieszą, bo trzy lata temu zapłacili za Bergego… 2 mln euro.

Top 5

Bruno Fernandes Sporting Lizbona – Manchester United 55 mln euro
Steven Bergwijn PSV Eindhoven – Tottenham Hotspur 30 mln euro
Sander Berge KRC Genk – Sheffield United 26 mln euro
Daniel Podence Olympiakos Pireus – Wolverhampton 19,6 mln euro
Ivan Cavaleiro Wolverhampton – Fulham 11,8 mln euro

 

Na zdjęciu: Bruno Fernandes ma na Old Trafford podtrzymać dobre wspomnienia związane z Cristiano Ronaldo.