Mieszanka wybuchowa

Chociaż poprzedni sezon piłkarze Zagłębia Lubin zakończyli na 9. miejscu w tabeli, to trudno było ten wynik uznać za satysfakcjonujący.


Drużyna prowadzona przez trenera Waldemara Fornalika długo bowiem balansowała blisko strefy spadkowej. Decydujący okazał się finisz – w sześciu ostatnich potyczkach lubinianie zaksięgowali 14 punktów i mogli odetchnąć z ulgą.

Rozczarowali

Największym rozczarowaniem w ekipie byłego selekcjonera reprezentacji Polski byli dwaj doświadczeni zawodnicy, którzy powinni być lokomotywą. Jakub Świerczok był cieniem samego siebie sprzed lat i grał tyle, co kot napłakał. Na jego koncie nie było ani jednego trafienia. Filip Starzyński opuścił tylko dwa mecze ligowe. Jednak jego wkład w utrzymanie zespołu jest znikomy, zwłaszcza jeżeli wziąć pod uwagę jego trzycyfrową (w tysiącach złotych) pensję miesięczną. W Chorzowie na początek podobno „krzyknął” 70 tysięcy złotych, ale wątpię, by Ruch spełnił jego życzenie finansowe.

Czy nadchodzący sezon 2023/2024 będzie równie kłopotliwy dla Zagłębia jak poprzedni? Nie chce mi się w to wierzyć. Największą stratą dla zespołu z Lubina był transfer środkowego pomocnika Łukasza Łakomego (4 gole, 3 asysty) do szwajcarskiego Young Boys Berno, ale z drugiej strony uzyskane w zamian 1,4 miliona euro piechotą nie chodzi.

Niezłe wzmocnienia

Ciekawym nabytkiem jest niespełna 28-letni napastnik, Juan Munoz. Hiszpan na zapleczu LaLiga zagrał 199 meczów, Zagłębie Lubin jest jego pierwszym zagranicznym klubem. Trener Waldemar Fornalik zadbał również o wzmocnienie defensywy. Pozyskany z Lechii Gdańsk Michał Nalepa może grać jako stoper, ale również na pozycji defensywnego pomocnika. Znakomitym posunięciem był angaż Damiana Dąbrowskiego z Pogoni Szczecin, który tym samym wrócił do korzeni. Urodzony w Kamiennej Górze piłkarz był wprost bezcenny dla „portowców” (4 bramki, 3 asysty) i kosztował „miedziowych” tylko 250 tysięcy euro.

No i nie zapominajmy o utalentowanym, 24-letnim pomocniku Marku Mrozie, który przez kilka lat pracował na swoją pozycję w Fortuna 1. Lidze, grając w GKS-ie Jastrzębie i Resovii Rzeszów.

„Obowiązek” strzelania goli

W nadchodzącym sezonie „obowiązek” strzelania goli będzie spoczywał na barkach Dawida Kurminowskiego, którego Zagłębie wykupiło z duńskiego Aarhus GF za 600 tysięcy euro. Ponadto kontrakty z „miedziowymi” przedłużyli obaj bramkarze – Grek Sokratis Dioudis (do 30 czerwca 2026 roku) i Jasmin Burić (do końca czerwca 2024 roku) oraz utalentowany obrońca, Bartłomiej Kłudka, który związał się z Zagłębiem do 30 czerwca 2026 roku.

Biorąc pod uwagę korekty personalne dokonane w letnim okienku transferowym plus potencjał piłkarzy, którzy pozostali na pokładzie, Zagłębie Lubin może być prawdziwą mieszanką wybuchową.


Czytaj także w kategorii EKSTRAKLASA


Nawet jeżeli z zespołem pożegnałby się utalentowany pomocnik (reprezentant Polski U-19) Tomasz Pieńko, którym zainteresowane jest tureckie Fenerbahce Stambuł. Wątpliwe jednak, by „miedziowi” pozbyli się lekką ręką piłkarza, który przysporzy im wiele punktów w klasyfikacji Pro Junior System.


Na zdjęciu: Dawid Kurminowski ma być najgroźniejszym żądłem „miedziowych” w nadchodzącym sezonie.

Fot. Tomasz Folta/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.