Pniówek 74 Pawłowice. Nie lada wyzwanie

 

W sobotę piłkarze Pniówka 74 Pawłowice zagrają ostatni mecz w rundzie jesiennej. Przeciwnikiem podopiecznych trenera Grzegorza Łukasika będzie chorzowski Ruch, który na pewno jest faworytem tego spotkania. Zespół trenera Łukasza Berety jest niepokonany od 6. kolejek, w siedmiu meczach wyjazdowych „Niebiescy” zdobyli 13 punktów. Gospodarze oczywiście nie zamierzają składać broni, chociaż nie będą mogli zagrać w optymalnym składzie.

Praktycznie od początku sezonu wyeliminowany z gry jest kapitan zespołu Karol Goik (zagrał tylko w dwóch meczach), na finiszu rundy jesiennej kontuzja dopadła utalentowanego obrońcę, Szymona Zalewskiego. Po meczu z Polonią Bytom z kadry Pniówka wypadł inny obrońca Michał Płowucha, który miał szytą głowę w trzech miejscach! W poprzednim meczu z Lechią Zielona Góra nie mógł zagrać napastnik Dawid Hanzel, którego z gry wyeliminował nadmiar żółtych kartek. Formalnie może zagrać przeciwko „Niebieskim”, ale czy pozwoli mu na to stan zdrowia? „Denzel” ma problemy z mięśniem dwugłowym, na początku tygodnia trenował normalnie, ale potem nie ćwiczył z kolegami, tylko był na basenie i na masażu.

Na szczęście w pełnej gotowości jest już inny napastnik Pniówka, Mateusz Szatkowski. – W meczu z Polonią Bytom „nadziałem się” głową na nogę przeciwnika i miałem szytą głowę – przypomina „Szato”. – Nie założono mi jednak szwów, bo rana na szczęście nie była zbyt głęboka, wystarczyło sześć stripów (niezbyt rozległe i płytkie rany można zamknąć z pomocą specjalnych pasków Viscoplast Steri-Strip – przyp. BN). Na mecz w Zielonej Górze nie byłem jeszcze gotowy, ale w tym tygodniu trenowałem normalnie i wprost palę się do gry. Jestem gotowy do walki, bo jestem przekonany, że mecz z Ruchem będzie zacięty.

Dla piłkarzy Pniówka i ich sympatyków sobotnia potyczka z 14-krotnym mistrzem Polski będzie na pewno meczem sezonu, a może nawet dekady. Jest to również wyzwanie dla organów porządkowych, którzy spodziewają się najazdu „ultrasów” Ruchu. Z tego powodu prowadząca do stadionu Pniówka ulica Sportowa będzie w sobotę od godziny 10.00 do 15.00 zamknięta dla pojazdów mechanicznych.

Jak już informowaliśmy na początku tygodnia, organizatorzy spotkania przygotowali dla kibiców gości 50 miejsc na trybunach. – Zadzwoniła do mnie pani z Ruchu, czy z tych wejściówek mogą skorzystać dzieci – relacjonuje wiceprezes Pniówka 74 Pawłowice do spraw sportowych, Rafał Wadas. – Oczywiście wyraziliśmy na to zgodę, a poza tym nie weźmiemy od chorzowskiego klubu złotówki. Na mecze rozgrywane na naszym stadionie kobiety i dzieci zawsze wchodzą za darmo, więc nie będziemy tego zmieniać.

Czy podczas sobotniego meczu z Ruchem padnie w Pawłowicach rekord frekwencji? Tego nie jestem w stanie przewidzieć. Na całą rundę sprzedaliśmy 350 karnetów, lecz jeszcze nigdy frekwencja na naszych meczach nie zbliżyła się do tego pułapu. Może teraz jednak posiadacze karnetów pofatygują się na nasz stadion, skuszeni marką naszego przeciwnika. Ponadto przygotowaliśmy 50 karnetów VIP, natomiast w dniu meczu nie będzie prowadzona sprzedaż biletów.