„Górale” dali radę. Wyjazdowa wygrana Podbeskidzia Bielsko-Biała

Krzysztof Brede, szkoleniowiec Podbeskidzia, nie zmienił nic w wyjściowej jedenastce swojego zespołu w porównaniu do zremisowanego 1:1 meczu z Zagłębiem Sosnowiec. I nic się praktycznie nie zmieniło jeżeli chodzi o przebieg gry. To „górale” jako pierwsi zaatakowali, ale w przypadku dwóch stałych fragmentów gry zabrakło im trochę szczęścia. W odpowiedzi Paweł Zawistowski uderzył sprzed pola karnego, a jego uderzenie ofiarnie zablokował Karol Danielak.

Następnie gra była wyrównana, aż do 30. minuty spotkania. Wtedy swoją nadzwyczajną szybkość pokazał Łukasz Sierpina. Kapitan Podbeskidzia podążył z piłką pod linię końcową, w odpowiednim momencie odegrał do nadbiegającego Marko Roginicia, któremu udało się wślizgiem wepchnąć piłkę do siatki.

Można by rzec – nareszcie, bo Chorwat terminuje w Podbeskidziu od lutego br. Wczoraj rozgrywał swój 12 mecz w bielskich barwach i dopiero po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców. Mało brakowało, a do przerwy przyjezdni prowadziliby 2:0. Po sprawnej wymianie podań między Bartoszem Jarochem, Tomaszem Nowakiem i Danielakiem, do siatki powinien trafić Konrad Sieracki, ale zabrakło mu kilku centymetrów.

Od pierwszych minut II połowy śmielej do ataku ruszyli gospodarze. Tomasz Mikołajczak i Jacek Podgórski byli bliscy wyrównania, ale ten pierwszy został zablokowany przez Kornela Osyrę, a drugi przeniósł piłkę nieznacznie nad poprzeczką. W 64. minucie spotkania mogło być po wszystkim. Wychodzącego na czystą pozycję Roginicia faulował Hubert Wołąkiewicz i sędzia nie miał wyjścia. Sytuację ułatwił arbitrowi fakt, że zawodnik ten miał wcześniej na swoim koncie żółtą kartkę, a druga oznaczała marszrutę do szatni.

Przewaga liczebna nie podziałała na Podbeskidzie zbyt mobilizująco. „Górale” byli nieco chaotyczni w swoich poczynaniach i mimo różnicy w liczebności obu zespołów to drużyna z Chojnic bliższa była strzelenia gola. Pod koniec spotkania gospodarzom zabrakło jednak sił i bielszczanie dowieźli zwycięstwo do końca. Po raz pierwszy w historii Podbeskidzie wygrało mecz w Chojnicach.

 

Zobacz jeszcze: Napastników nie wyręczy

Podbeskidzie. Napastników nie wyręczy

 

Chojniczanka Chojnice – Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1 (0:1)

0:1 – Roginić, 30 min (asysta Sierpina).

CHOJNICZANKA: Janukiewicz – Mudra, Wołąkiewicz, Michalski, Sylwestrzak – Zawistowski (46. Obrocnik), Wolski – Kuzimski (46. Podgórski), Trochim (72. Surdykowski), Sacharuk – Mikołajczak. [Trener] Josef PETRZIK.
PODBESKIDZIE: Polaczek – Jaroch, Baszłaj, Osyra, Modelski – Danielak (75. Rakowski), Sieracki (75. Laskowski), Figiel, Nowak, Sierpina (83. Gach) – Roginić. Trener Krzysztof BREDE.
Sędziował Paweł Pskit (Łódź). Widzów 1515.

Żółte kartki: Wolski, Wołąkiewicz, Mikołajczak – Sieracki, Sierpina, Rakowski. [Czerwona kartka:] Wołąkiewicz (64. druga żółta).

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem