Jeden celny strzał odebrał zwycięstwo

Kilkunastu minut zabrakło, by Podbeskidzie na inaugurację pokonało spadkowicza z ekstraklasy. Wynik meczu otworzył Bartosz Bida, który po podaniu Jeppe Simonsena zachował się jak rasowy snajper. Wyrównał strzałem głową Łukasz Sekulski.


Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Płock. Relacja

Grzegorz Mokry zaskoczył składem, bo w wyjściowej 11 znalazł się Jeppe Simonsen, który do klubu powrócił tydzień temu i z miejsca wskoczył do składu. Pierwsze minuty spotkania należały do gości, aktywniejsza Wisła Płock kilkukrotnie próbowała zaatakować lewą stroną boiska.

Prosta strata z konsekwencją

Po jednej z takich akcji podyktowany został rzuty rożny dla zespołu gości, który zakończył się mocno niecelnym strzałem z kilku metrów, który oddał Kacper Laskowski. Po drugiej stronie boiska pierwszy strzał na bramkę Krzysztofa Kamińskiego oddał Maksymilia Banaszewski, który uderzył z ok. 14 metrów, ale po rykoszecie bez problemu piłkę złapał bramkarz gości. Wynik meczu otworzył w 18 minucie Bartosz Bida, który w czterech spotkaniach sparingowych skutecznością nie błyszczał.

Akcję bramkową zapoczątkowała prosta strata na ok. 25 metrze od bramki. Piłka trafiła do Simonsena, który szybkim podaniem uruchomił Bidę, napastnik wpadł w pole karne i z ostrego kąta mocnym strzałem zmieścił piłkę pod poprzeczką. Dziesięć minut później strzelec gola przedwcześnie musiał opuścić boisko, prawdopodobne nabawił się urazu kolana i pozycję napastnika zajął Michał Stryjewski.

Do końca pierwszej połowy inicjatywa należała do drużyny Wisły, która naciskała i szukała szansy do wyrównania. Goście najlepszą okazję stworzyli w 43 minucie, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego niecelnie uderzył Łukasz Sekulski. W doliczonym czasie gry świetną okazję na podwyższenie mieli jeszcze gospodarze. Po faulu Laskowskiego na Sitku do piłki na 18. metrze podszedł Michał Janota. Jego strzał złapał Kamiński.

Ofensywa gości

Druga część spotkania rozpoczęła się od ofensywnej gry gości, ale niewiele z tych prób wynikało. W 55 minucie bliski skorzystanie z błędu Daniela Mikołajewskiego był Sekulski, którego strzał z okolicy pola karnego zdołali zablokować piłkarze „Górali”. Osiem minut później w polu karnym dwóch rywali minął Banaszewski, wyłożył piłkę Sitkowi, ale jego strzał był zbyt lekki by zaskoczyć Kamińskiego.

W 65 minucie bardzo blisko podwyższenia prowadzenia był Stryjewski, który prawdopodobnie chciał dośrodkować piłkę w pole karne, a wyszedł z tego strzał i interweniujący Kamiński czubkami palców musiał wybić piłkę zmierzającą do bramki.

Najbliżej strzelenia drugiego gola gospodarze byli w 72 minucie, gdy Janota rozegrał rzut wolny podaniem na prawą stronę, a Ziółkowski zbiegł do środka, odważnym dryblingiem minął rywala, po czym uderzona przez niego piłka uderzyła w słupem bramki Wisły.

Jedyny celny

Goście do remisu doprowadzili w 81 minucie, lewą stroną boiska urwał się Fabian Hiszpański, a najwyżej do piłki w polu karnym wyskoczył Sekulski. Kapitan Wisły uderzeniem głową tuż przy słupku doprowadził do wyrównania. Warto zauważyć, że był to dopiero pierwszy celny strzał gości w tym spotkaniu.


Czytaj także w kategorii PIŁKA NOŻNA


W pomeczowym wywiadzie o odniesionym urazie mówił Bartosz Bida. – Już przed meczem czułem ból w lewym kolanie. Mam nadzieję, że nic się nie pogłębiło i za 2-3 dni będzie wszystko w porządku, nie chciałem ryzykować zdrowiem. Szkoda straconego gola, bo w drugiej połowie mieliśmy wiele sytuacji – skomentował końcowy wynik 23-letni napastnik.


Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Płock 1:1 (1:0)

1:0 – Bida, 18 min, Sekulski, 1:1 81 min (głową).

PODBESKIDZIE: Lukać – Simonsen, Mikołajewski, Chlumecky, Tomasik – Kolenc, Janota (84. Kisiel), Misztal (84. Jodłowiec) – Sitek (64. Ziółkowski), Bida (29. Michał Stryjewski), Banaszewski (84. Mateusz Stryjewski). Trener Grzegorz MOKRY.

WISŁA PŁOCK: Kamiński – Niepsuj, Szymański, Czajka, Spremo (74. Hiszpański) – Laskowski, Lesniak, Szwoch, Gerbowski (68. Cielemęcki), Srećković (63. Strózik) – Sekulski. Trener Marek SAGANOWSKI.

Sędziował Marcin Kochanek (Opole). Widzów 4012. Żółte kartki: Michał Stryjewski, Kolenc, Janota – Spremo, Hiszpański.


Na zdjęciu: Podbeskidzie – Wisła Płock w Bielsku-Białej to mecz traconych szans.

Fot. Krzysztof Dzierżawa/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.