Podbeskidzie Bielsko-Biała. Zrobił różnicę

Zawodnik, który w maju tego roku skończy dopiero 21 lat, nie musi specjalnie martwić się tym, czy zdobędzie serca kibiców Podbeskidzia. Jest bowiem bielszczaninem, który do zespołu z I ligi trafił z Rekordu Bielsko-Biała. Takich zawodników Podbeskidziu niewątpliwie potrzeba. Zresztą dyrektor sportowy klubu, Andrzej Rybarski, podkreślał, że transfer tego zawodnika oznacza kontynuację idei, która mówi, że Podbeskidzie pragnie być klubem całego regionu. Hilbrycht w drużynie Rekordu częściej jednak występował w środku pola. A w nowym otoczeniu trener Krzysztof Brede widzi go bliżej skrzydła. – Dużo lepiej czuję się, grając w środku boiska, ale jeżeli trener będzie widział mnie na skrzydle, to chętnie również zagram na tej pozycji. Jestem takim chłopakiem, który będzie wykonywał polecania trenera i oby to na boisku wyglądało dobrze.

Takie podejście trzeba szanować. Obecnie widać pełen entuzjazm, który towarzyszy młodemu zawodnikowi. – Zaaklimatyzowałem się w szatni, coraz lepiej dogaduję się z chłopakami i stąd też takie efekty na boisku. Mimo trudnych warunków zagraliśmy dobry mecz przeciwko GKS-owi Tychy. Rywal był już z naszego poziomu rozgrywek . Było to widać w grze, dlatego poziom meczu był wyższy niż poprzedniego sparingu przed tygodniem. Tym bardziej cieszy wynik. Przed nami jednak jeszcze dużo pracy, żeby takie same wyniki utrzymać w lidze – podkreśla nowy zawodnik Podbeskidzia.