Podbeskidzie. Parkowa zaprawa

 

Zawodnikom, mimo dużej intensywności zajęć, humory zdecydowanie dopisywały, co można wziąć za dobry prognostyk przed tym, co czeka na „górali” dzisiaj. A przypomnijmy, że w Krakowie, na boisku AWF-u, bielszczanie zmierzą się w drugiej tej zimy grze kontrolnej z Cracovią, czyli wiceliderem rozgrywek ekstraklasy.

Nie ma najmniejszych wątpliwości, że rywal będzie zdecydowanie bardziej wymagający od tego, z którym podopieczni trenera Krzysztofa Bredego zmierzyli się w zeszłą sobotę, kiedy to rywalizowali z Podhalem Nowy Targ (2:1).

Możliwość rozegrania takiego sparingu to niewątpliwie zasługa długiej zażyłości pomiędzy szkoleniowcami obu zespołów. Przypomnijmy, że Krzysztof Brede przez kilka lat był asystentem Michała Probierza, a samodzielną pracę rozpoczął w sezonie 2017/18, kiedy został szkoleniowcem Chojniczanki, z której to trafił do Podbeskidzia.

Wcześniej współpracował z Probierzem w Lechii Gdańsk, a także w Jagiellonii Białystok, do której dołączył w czerwcu 2014 roku. Wraz ze swoim ówczesnym szefem w 2017 roku świętował wicemistrzostwo Polski.

Gry kontrolne Podbeskidzia z Cracovią nie należały w ostatnim czasie do rzadkości. Jesienią 2018 roku, podczas przerw na potrzeby reprezentacji, obie ekipy zmierzyły się dwukrotnie. We wrześniu na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej padł remis 2:2. Gole dla „górali” strzelali Miłosz Kozak i Mavroudis Bougaidis.

W listopadzie z kolei obie ekipy starły się w Dankowicach i tym razem – po golach Grzegorza Goncerza i Przemysława Płachety – bielszczanie wygrali 2:1. Jak będzie tym razem? Przypomnijmy, że dla „Pasów” dzisiejszy mecz będzie pierwszą kontrolną grą tej zimy. Następne sparingi zespół z Krakowa rozegra już na obozie w tureckim Belek, dokąd wyruszy już w nocy z piątku na sobotę.