Podbeskidzie. Z Horą do Chorwacji

Wczoraj wieczorem „górale” udali się na zimowe zgrupowanie. Zabrali ze sobą wypożyczonego do końca sezonu skrzydłowego z dużym doświadczenie występów w czeskiej ekstraklasie.

Wczoraj ok. godz. 20.00 Podbeskidzie Bielsko-Biała wyruszyło na zimowy obóz przygotowawczy do chorwackiego Porecza. To niezwykle urokliwa miejscowość w Istrii, która jest jednym z ważniejszych ośrodków turystycznych w tej części Europy.

Na miejsce, planowo, zespół Roberta Kasperczyka miał dotrzeć dziś wczesnym rankiem, po ok. 10-godzinnej podróży. „Górale” spędzą w Chorwacji najbliższy tydzień, do 23 stycznia, i rozegrają dwa mecze kontrolne. W najbliższy wtorek zmierzą się ze słoweńską Olimpiją Lublana, a na zakończenie zgrupowania zagrają z bułgarskim Lewskim Sofia.

Osiem minut w Lidze Mistrzów

W autokarze znalazło się miejsce dla nowego zawodnika. Podbeskidzie wypożyczyło na pół roku, z opcją transferu definitywnego, z FK Teplice 30-letniego ofensywnego zawodnika, Jakuba Horę. Czeski piłkarz może występować zarówno na prawym skrzydle, jak i w ataku, ale nominalną jest pierwsza z wymienionych pozycji.

Ostatnio Hora występował na Łotwie. W barwach FC Ryga, do którego również był wypożyczony, rozegrał 24 ligowe mecze, strzelił 2 gole i świętował wraz ze swoim zespołem (system rozgrywek wiosna-jesień) mistrzostwo kraju. 30-latek, jak dotąd, zwiedził sporo klubów. Głównie w ojczyźnie.

Grał dla Banika Most, Czeskich Budziejowic czy Bohemiansa Praga, ale występował również w czołowych klubów za naszą południową granicą.

W stołecznej Slavii, skąd zna się z Janem Nezmarem, doradcą zarządu Podbeskidzia ds. sportowych, a także w Viktorii Pilzno. Najdłużej występował jednak w barwach wspomnianych Teplic. Łącznie w czeskiej ekstraklasie rozegrał 224 mecze, strzelił 36 bramek i zanotował 14 asyst. Za sobą ma również występy w kwalifikacjach i fazie grupowej Ligi Europy.

W 2012 roku mierzył się, będąc graczem Viktorii, z chorzowskim Ruchem i przy Cichej jego zespół wygrał 2:0, a on zaliczył asystę. Ponadto grał w eliminacjach Ligi Mistrzów, a fazie grupowej najbardziej elitarnych rozgrywek na „Starym kontynencie” również zaistniał. W sezonie 2011/12 uzbierał… osiem minut w starciach pilzneńskiej drużyny przeciwko BATE Borysów i AC Milanowi.

Kadleca trzeba przebadać

Na zgrupowanie do Porecza nie pojechał Kornel Osyra, który wciąż rehabilituje się po urazie stawu skokowego, którego nabawił się jesienią. Z drużyną w Chorwacji nie będą trenować też trzej piłkarze, którzy zostali przeznaczeni do wypożyczenia, czyli Filip Laskowski, Michał Batelt i Szymon Mroczko.

Wszyscy są na etapie poszukiwania klubów, w których mogliby zagrać. Pierwszy z wymienionych testowany był przez GKS Bełchatów, a drugi trenował z Podhalem Nowy Targ, ale na razie nie ma konkretów, co do ewentualnych ruchów transferowych z udziałem tych piłkarzy, nie ma.

Tymczasem przedłuża się temat realizacji wypożyczenia z Jagiellonii Białystok środkowego obrońcy, Andreja Kadleca. Przypomnijmy, że już na początku tego roku pojawiły się informacje, że Podbeskidzie zamierza pozyskać słowackiego zawodnika. Piłkarz był już w Bielsku-Białej i prowadził rozmowy z „góralami”.

Co zatem stoi na przeszkodzie? Otóż to, że zawodnik jest po kontuzji i całą sprawa znajduje się obecnie na etapie badań medycznych. Bielszczanie, co jest zrozumiałe, nie mogą sobie pozwolić na zainwestowanie w gracza, który może nie być w pełni sił. Na razie temat przenosin Kadleca pod Klimczok jest sprawą otwartą.


Rozstanie z Figlem

Rafał Figiel, 30-letni środkowy pomocnik, rozwiązał kontrakt z Podbeskidziem za porozumieniem stron. To drugi, po Aleksandrze Komorze, zawodnik, który na początku stycznia znalazł się na liście transferowe, a teraz odchodzi z klubu.

W Podbeskidziu piłkarz spędził 1,5 sezonu. W poprzednich rozgrywkach był ważnym elementem drużyny, która wywalczyła awans do ekstraklasy. Wystąpił w 32 spotkaniach na zapleczu ekstraklasy i strzelił 3 gole. Na najwyższym poziomie rozgrywkowym było gorzej.

Częściej przegrywał rywalizację o skład wyjściowy i jesienią wystąpił jedynie w ośmiu spotkaniach. Dodajmy, że na liście zawodników, którym Podbeskidzie postanowiło nie robić przeszkód w poszukiwaniu nowego pracodawcy pozostały cztery nazwiska: Rafała Leszczyńskiego, Bartosza Jarocha, Tomasza Nowaka i Ivana Martina. Wszyscy trenują obecnie z drużyną rezerw.



Na zdjęciu: Jakub Hora zagrał niegdyś przy Cichej przeciwko Ruchowi. Teraz, przynajmniej przez najbliższe pół roku, będzie zawodnikiem Podbeskidzia.

Fot. Łukasz Laskowski/Pressfocus