Pogoń Szczecin. Proste środki rywala

Przeciwnik Pogoni Szczecin to najbardziej utytułowana drużyna Islandii. Knattspyrnufelag Rejkiawik 27 razy zdobywał krajowe mistrzostwo, 12 razy dokładając do tego islandzki Puchar.


Oczywiście jest to zespół regularnie występujący w eliminacjach do europejskich pucharów, który jednak nigdy nie dotarł do fazy grupowej. Ale to nie znaczy, że można go lekceważyć.

– W tym sezonie ich wyniki może nie są najlepsze, bo z ostatnich pięciu meczów w lidze wygrali tylko jeden, natomiast w spotkaniu z nami na pewno nie zabraknie im determinacji. To są europejskie puchary, a oni mają w nich doświadczenie z gry w ostatnich latach i generalnie są bardzo doświadczoną drużyną – przyznał analityk Pogoni Przemysław Jasiński, który miał ostatnio okazję oglądać zespół KR z wysokości trybun.

– Przede wszystkim liga islandzka jest bardzo fizyczna. Gra się tu w bezpośredni sposób, z wykorzystaniem prostych środków, często posyła się piłki za plecy obrońców. Do tego jest sporo dośrodkowań. W ostatnim meczu w ich pierwszej jedenastce pojawiło się aż siedmiu zawodników powyżej trzydziestu lat.

Do tego skład uzupełnia kilku młodszych graczy. Można więc powiedzieć, że stanowią mieszankę młodości z doświadczeniem. To, co zwróciło moją uwagę, to także fakt, że ich zespół składa się z wysokich zawodników. Myślę, że czeka nas w dwumeczu z nimi sporo walki w powietrzu. Będziemy musieli być także czujni przy stałych fragmentach gry – zauważył Jasiński.

„Portowcy” są jednak spokojni i skoncentrowani. Jakość czysto piłkarska w teorii stoi po ich stronie, więc w pierwszym meczu – rozgrywanym w Szczecinie – ważne będzie to, aby udowodnić swoją wyższość. Rewanż na Islandii to będą zupełnie inne warunki. Temperatury tam są obecnie nawet ponad 20 stopni niższe niż w Polsce, choć – jak podkreślił Jasiński, będący tego świadkiem – naturalna murawa na stadionie KR jest w świetnym stanie. Do Rejkiawiku lepiej jednak lecieć z mocną bramkową zaliczką.


Fot. facebook.com/krreykjavik1899