Pogoń Szczecin. Trzy dni laby

„Portowcy” jako pierwszy zespół w PKO BP Ekstraklasie urwali punkty liderowi z Płocka.


Pogoń Szczecin jest pierwszym zespołem w PKO BP Ekstraklasie, który pozbawił punktów Wisłę Płock. „Nafciarze” wzbogacili się „tylko” o jeden punkt (wcześniejsze cztery pojedynki rozstrzygnęli na swoją korzyść), ale i tak zachowali fotel lidera.

– Szkoda, że nie zdołaliśmy zwyciężyć, ale jestem naprawdę zadowolony z naszej gry – powiedział pomocnik „portowców” Jean Carlos Silva.

– Podobało mi się to, w jaki sposób zachowywaliśmy się na boisku. Cieszy, że w końcu zagraliśmy dwie równie dobre połowy. Tym razem nie było tak, że pierwszą połowę zagraliśmy dobrze, zaś drugą – przez zmęczenie, czy inne rzeczy – słabiej. To jest po tym meczu najbardziej pozytywną rzeczą. Oczywiście, wszyscy jesteśmy rozczarowani, że mamy po spotkaniu z Wisłą jedynie punkt, bo uważamy, że zasłużyliśmy na więcej. Jeśli jednak będziemy grać przynajmniej równie dobrze w kolejnych meczach, to zwycięstwa przyjdą. Wszyscy wyglądaliśmy na znacznie bardziej wypoczętych i lepiej dysponowanych niż w poprzednim meczu z Wartą Poznań. Wisła to bardzo dobra drużyna, ale mimo to byliśmy w stanie ją w pewnych fragmentach meczu zdominować, kontrolować grę. Mieliśmy dogodne sytuacje ku temu, aby strzelić trzecią bramkę i zamknąć spotkanie, ale niestety się nie udało. Taki jest jednak futbol, czasem tak bywa.

Pierwsza asysta

26-letni Brazylijczyk zaliczył w meczu z Wisłą Płock swoją pierwszą w tym sezonie asystę. To on w 21. minucie meczu doskonałym podaniem obsłużył Mateusza Łęgowskiego.

– Czułem się naprawdę bardzo dobrze – przyznał pomocnik „Dumy Pomorza”.

– Jestem zadowolony z tego, co pokazałem. Cieszę się, że zaliczyłem asystę i mogłem pomóc w ten sposób zespołowi. Nie mogę jednak osiadać na laurach. Muszę cały czas ciężko pracować, aby w każdym meczu przez pełne 90 minut być przydatny dla zespołu.

Za swój bardzo dobry występ w tym spotkaniu schodzący z boiska Jean Carlos został przez kibiców nagrodzony oklaskami. – Zawsze miło jest otrzymać od kibiców podziękowania – powiedział urodzony w Pracie zawodnik.

– Wielokrotnie podkreślałem, że wsparcie fanów jest dla nas niezmiernie istotne, daje nam dodatkową energię. Czujemy je zawsze, gdy gramy przy Twardowskiego. Ale nie tylko. Także w ostatnim meczu wyjazdowym z Wartą kibice wspaniale nas dopingowali. Wierzę, że z ich pomocą będziemy w stanie osiągnąć w tym sezonie duże rzeczy.

Zasłużyli na wygraną

Nie do końca zadowolony był natomiast napastnik Pogoni, Pontus Almqvist.

– Nigdy nie cieszymy się, jeśli zdobywamy tylko jeden punkt, ponieważ dla nas liczy się tylko zwycięstwo – wyraźnie zaakcentował Szwed.

– Chyba każdy widział, że zasłużyliśmy na wygraną. Niestety, takie mecze również się przytrafiają. Uważam, że zagraliśmy bardzo dobry mecz, jednak w wielu sytuacjach zabrakło nam odrobiny szczęścia. Niestety, ale taka właśnie jest piłka nożna. Sam byłem blisko, aby zdobyć gola i to dwa razy. Jesteśmy źli na wynik, ale nie możemy złościć się na swoją grę. Stworzyliśmy sobie masę sytuacji i następnym razem takie spotkanie mogłoby zakończyć się wynikiem 4:2. Musimy dalej ciężko pracować.
Kibice wspierali granatowo-bordowych do końca spotkania.

– Z Wisłą była jedna z najwyższych frekwencji, odkąd jestem w Pogoni – podkreślił Almqvist.

– To było świetne uczucie, kiedy rozgrzewałem się, to czułem wibracje, które biły od kibiców. Oni dali nam wiele mocy. Dlatego tym bardziej jest nam przykro, że nie mogliśmy wspólnie cieszyć się z wygranej. Następnym razem to się uda.

Trzydniowy odpoczynek

W związku z przeniesieniem na inny termin meczu z Rakowem Częstochowa, w tym tygodniu podopieczni trenera Jensa Gustafssona nie rozegrają żadnego oficjalnego spotkania, jednak nie będą próżnować. Sztab szkoleniowy zaplanował bowiem pięć jednostek treningowych, od poniedziałku do czwartku włącznie.

W poniedziałek szczecinianie trenowali na boisku B2, we wtorek ćwiczyli dwa razy – rano na siłowni, a po południu na boisku z piłkami. W środę był jeden trening, podobnie będzie w czwartek. Od piątku do niedzieli, czyli przez trzy dni, „portowcy” będą odpoczywać.


Na zdjęciu: Po meczu z Wisłą Płock Jean Carlos (z lewej) odebrał od kibiców Pogoni oklaski przy otwartej kurtynie.
Fot. pogonszczecin.pl