Pojedynek kolejki. Koledzy z Dunajskiej Stredy

Lubomir Szatka i Tomasz Huk, przed 2,5 sezonu, grali w jednym zespole i odnosili z nim niemałe sukcesy.


Grając przez 2,5 sezonu w jednym zespole, najczęściej w wyjściowej jedenastce i… tuż obok siebie, poznać się można, jak łyse konie. I śmiało można takiego stwierdzenia użyć w stosunku do Tomasza Huka, obrońcy Piasta Gliwice, i Lubomira Szatki, defensora poznańskiego Lecha. I juniorskie kariery potoczyły się zupełnie inaczej.

Pochodzący z Koszyc Huk piłkarsko wychowywał się w rodzinnym mieście. Szatka, w młodym wieku, wyjechał do Anglii, by uczyć się grać w piłkę w Newcastle United. Nigdy nie było mu dane zadebiutować w pierwszym zespole. Występował w rezerwach, a także był wypożyczany do drużyn z niższych lig.

Wiosną 2017 roku, po niemal pięciu latach pobytu na Wyspach, sen o możliwości gry w angielskiej ekstraklasie się skończył. Lubomir Szatka wrócił do ojczyzny i trafił do klubu znad węgierskiej granicy, DAC Dunajska Streda. Drużyny, której barw od roku bronił… Tomasz Huk.

Obaj środkowi obrońcy mieli rywalizować ze sob i tak, na początku było. Sezon 2016/17 klub tworzony przez węgierską mniejszość zakończył na 7. miejscu. Chciano więcej, bo potencjał był, a Huk i Szatka, coraz częściej, zaczęli tworzyć parę środkowych obrońców. Efekty były coraz lepsze. Dunajska Streda miała drugą najlepszą obronę w lidze (32 stracone gole w 32 meczach) i zajęła trzecie miejsce. Wyrównując najlepsze osiągnięcie w historii klubu sprzed 24 lat.

Sezon później było jeszcze lepiej. Na 32 ligowe kolejki Huk zagrał w 30, a Szatka w 29 meczach. DAC został wicemistrzem Słowacji, zajmując najlepsze miejsce w historii tych rozgrywek. I drugi raz z rzędu awansował do europejskich pucharów.

Dobre występy obrońców Dunajskiej Stredy nie umknęły uwadze polskich klubów. Huka klub z Gliwic pozyskał 22 czerwca za 100 tysięcy euro. Za Szatkę zapłacono, uwaga, 7,5 raza więcej i dołączył on do zespołu „Kolejorza” niecały miesiąc później. Co ciekawe zdążył jeszcze zagrać w I rundzie kwalifikacji LE przeciwko Cracovii.

Dodajmy, że słowacki klub wyeliminował „Pasy” z rozgrywek. A jakie były początki naszych bohaterów w ekstraklasie? Tomasz Huk, w poprzednim sezonie, miał kłopoty z regularną grą. Dlatego dziś, choć gra już w wyjściowym składzie Piasta, ma niemal dwa razy mniej występów w ekstraklasie. Za to pod względem ilości występów na najwyższym poziomie na Słowacki pozostaje od swojego klubowego kolei niemal… dwa razy lepszy.

Tomasz HUK

Fot. Łukasz Sobala/Press Focus


ur. 22 grudnia 1994 r.

W słowackiej ekstraklasie

Mecze 142.
Minuty 11316.
Bramki 5.
Asysty 3.

W polskiej ekstraklasie
Mecze 18.
Minuty 1348.
Bramki 0.
Asysty 0.

W tym sezonie
Mecze 4.
Minuty 360.
Bramki 0.
Asysty 0.


Lubomir SZATKA

Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus

ur. 2 grudnia 1995 r.

W słowackiej ekstraklasie

Mecze 69.
Minuty 5989.
Bramki 3.
Asysty 1.

W polskiej ekstraklasie
Mecze 34.
Minuty 3060.
Bramki 1.
Asysty 1.

W tym sezonie
Mecze 3.
Minuty 270.
Bramki 0.
Asysty 0.


Fot. Rafał Rusek/PressFocus