Robert Lewandowski zgarnął wszystko co się dało. Jak wypadła reszta Polaków za granicą?

Od kiedy w 2010 roku Robert Lewandowski zaczął grać w Niemczech, tylko jeden sezon zakończył bez żadnego sukcesu – 2012/13, gdy bronił barw Borussii Dortmund. W pozostałych trzech w BVB wywalczył mistrzostwo (dwukrotnie), puchar i superpuchar oraz został królem strzelców ligi. Teraz wszystkie te tytuły wywalczył w jednym sezonie w Bayernie!

 

Od rekordu do minimum

Zaczął od mocnego uderzenia – hat tricka w meczu o Superpuchar Niemiec, w którym Bayern rozgromił Eintracht Frankfurt 5:0. Zakończył też efektownie, dwoma golami w finale Pucharu Niemiec z RB Lipsk. Bayern puchar zdobył po trzyletniej przerwie, a Lewandowski zdobył w tych rozgrywkach 7 goli w 5 meczach.

Między meczami o te trofea była „ligowa młócka”, piąty z rzędu mistrzowski tytuł i drugi z kolei tytuł króla strzelców dla „Lewego”. Jednak Bayern do ostatniej kolejki musiał walczyć o tytuł z Borussią Dortmund i zdystansował ją zaledwie o dwa punkty. Od siedmiu lat wygrywa ligowe rozgrywki i nigdy w tym czasie ta przewaga nie była tak minimalna. Najmniej wynosiła dotąd 10 punktów, a przed rokiem była rekordowa – aż 21. Lewandowskiemu do czwartego tytułu króla strzelców wystarczyły 22 gole, najmniej od czterech lat. Lepszą średnią miał w Lidze Mistrzów, ale 8 goli w 8 meczach zapewniło tylko prymat w grupie i Bayern odpadł już w 1/8 finału z późniejszym triumfatorem Liverpoolem.

 

Za długo się bawił

Pod względem krajowych sukcesów nikt Lewandowskiemu w Europie nie dorównał. Natomiast mistrzostwo, puchar i tytuł króla strzelców zdobyło 6 piłkarzy. Izraelczyk Munas Dabbur (czy też Moanes Dabour) z RB Salzburg zdobył w lidze austriackiej 20 bramek, w pucharze Austrii 5, w tym jedną w finale z Rapidem, wygranym 2:0. W rozgrywkach europejskich pucharów w Lidze Mistrzów zaliczył 4 trafienia, w Lidze Europy 8. Po sezonie zawarł związek małżeński i tak długo świętował, że… nie zagrał z Polską w eliminacjach Euro 2020. Od 1 lipca będzie zawodnikiem hiszpańskiej Sevilli. Porozumiał się z nią 17 stycznia, uzgadniając czteroletni kontrakt.

Dublet i tytuł króla strzelców z 21 trafieniami uzyskał w Kosowie Kastriot Rexha z Feronikeli. Ten istniejący 45 lat klub związany jest z zakładem wydobycia rud i hutą. Zlokalizowany jest w mieście, które Serbowie nazywają Glogovac, Albańczycy Drenasi. Feronikeli w tym roku po raz trzeci zdobyło mistrzostwo i puchar.

 

Bezdomny król

Brazylijczyk Junior Moraes pierwszy sezon w Szachtarze zakończył z mistrzostwem i Pucharem Ukrainy. W lidze strzelił 19 goli i jedyny w tym gronie nie zagrał żadnego meczu na stadionie swojej drużyny. Z powodu wojny Szachtar nie może podejmować przeciwników w Doniecku, robi to w Charkowie. W marcu otrzymał ukraińskie obywatelstwo i zadebiutował w reprezentacji nowej ojczyzny w meczu eliminacji Euro 2020 z Portugalią.

W holenderskiej Eredivisie Serb Duszan Tadić z Ajaksu zdobył 28 goli, ale musiał podzielić się tytułem króla strzelców z Luukiem de Jongiem z PSV Eindhoven. W Turcji Senegalczyk Mbaye Diagne 31 stycznia za 10 mln euro przeszedł z Kasimpasy do Galatasarayu. Dla pierwszego klubu strzelił 20 goli, dla drugiego 10 i dzięki transferowi do tytułu króla strzelców dodał pierwsze mistrzostwo i puchar w Europie. Pięć lat wcześniej zdobył Superpuchar Arabii Saudyjskiej z Al Shabab. Diagne w 2013 roku został zawodnikiem Juventusu, ale nie zagrał w nim meczu i w ciągu dwóch lat  był wypożyczony aż do pięciu klubów.

 

Cieślewicz przybił piątkę

Listę królów z dubletami zamyka Nowozelandczyk Greg Draper z walijskiego TNS Llansantffraid, który uzyskał 27 trafień. Ten klub był potencjalnym rywalem Piasta Gliwice w 1. rundzie Ligi Mistrzów, ale los zdecydował, że mistrz Polski pojedzie w przeciwnym kierunku. W TNS od pięciu sezonów gra urodzony w Gnieźnie Adrian Cieślewicz, wszystkie kończąc mistrzowskimi tytułami i pod tym względem dorównał osiągnięciom Lewandowskiego w Bayernie. Za to nie może równać się z nim pod względem skuteczności. W ostatnim sezonie zdobył 4 gole, we wszystkich 36. W każdym sezonie Cieślewicz dodaje do mistrzostwa przynajmniej jeden puchar. Czterokrotnie był to Puchar Ligi, trzy razy Puchar Walii. Zanim przybył do Walii, zdobył mistrzostwo Wysp Owczych.

 

Świderski do historii

Dla TNS i Cieślewicza sukcesy są czymś normalnym. Nie można tego powiedzieć o PAOK Saloniki, do którego zimą z Jagiellonii przeszedł Karol Świderski i przyczynił się do historycznego sukcesu. PAOK po 34 latach przerwy został mistrzem, wywalczył swój trzeci tytuł, przerwał panowanie klubów z Aten i Pireusu i dokonał tego bez porażki w 30 meczach! Odniósł 26 zwycięstw, czterokrotnie zremisował. Po 5. kolejce wyprzedził w tabeli Olympiakos i nie oddał pozycji lidera do końca. Świderski zagrał w 11 meczach ligowych, strzelając 4 gole, w pucharze zaliczył 4 występy i zdobył 2 bramki. W finale z AEK Ateny był rezerwowym. PAOK wygrał 1:0 i radość drużyny z Salonik kontrastowała z ciszą na trybunach stadionu Olimpijskiego. Mecz odbył się bez udziału publiczności, a sędziował Niemiec Felix Zwayer.

 

Dublet był blisko

Niewiele brakowało, a podwójną koronę w debiutanckim sezonie miałby też Damian Kądzior. Pierwszy sezon w Dinamie Zagrzeb przyniósł mu mistrzostwo Chorwacji. Zagrał w 28 meczach, strzelając 6 goli. Był to 13. tytuł Dinama od 2006 roku, tylko raz dał się wyprzedzić Rijece. Spotkał się z nią w tym roku w finale pucharu i przegrywając 1:3 pogrzebał szanse na dublet. Przy stanie 1:2 Hiszpan Olmo zmarnował rzut karny i okazję na wyrównanie. Kądzior finał oglądał z ławki.

Kolejny debiutant Jakub Piotrowski z KRC Genk triumfował w lidze belgijskiej. Wkład w sukces był jednak symboliczny – 5 meczów, 130 minut na boisku. Do tego dwa mecze w Pucharze Belgii (135 minut) i 3 w Lidze Europy (42 minuty), gdzie zdobył jedyną bramkę w sezonie.

We Włoszech nie powtórzył dubletu z Juventusem Wojciech Szczęsny. „Bianconeri”: obronili mistrzostwo, ale stracili Coppa Italia, częściowo rekompensując to sobie Superpucharem Włoch. W Bułgarii Jacek Góralski i Jakub Świerczok ponownie zostali mistrzami z Łudogorcem Razgrad. W Azerbejdżanie drugie mistrzostwo z rzędu na pożegnanie Qarabagu uzyskał Jakub Rzeźniczak.

 

Puchary na wypożyczeniu

Rafał Kurzawa stracił pół sezonu we francuskim Amiens, na drugą połowę został wypożyczony do duńskiego Midtjylland i zdobył puchar. Zagrał w dwóch rundach eliminacji, w finale był rezerwowym i nie powalczył z Kamilem Wilczkiem, ale jego zespół okazał się lepszy w rzutach karnych od Broendby.

Patryk Małecki był wypożyczony z Wisły Kraków do mistrza Słowacji Spartaka Trnawa. Jesienią zagrał w lidze 7 spotkań i zdobył bramkę, do tego 3 mecze w Pucharze Słowacji i 4 w Lidze Europy. Zimą próbował znaleźć klub w… Kazachstanie. Spartak nie obronił mistrzostwa, ale zdobył puchar i chociaż Małeckiego wiosną nie było nawet na ławce, to występy w eliminacjach pozwoliły mu zapisać trofeum na swoje konto. W nowym sezonie zagra w Zagłębiu Sosnowiec.

W Rosji Lokomotiw Moskwa także nie obronił mistrzostwa i również zrekompensował to sobie zdobyciem pucharu. W finale z Ufą (1:0) zagrał Grzegorz Krychowiak, Maciej Rybus pauzował z powodu kontuzji mięśnia dwugłowego.

Na Cyprze puchar zdobył AEL Limassol, ale bramkarz Patryk Procek był w tych rozgrywkach rezerwowym. Bronił Vozinha z Wysp Zielonego Przylądka. W lidze Procek zagrał 19 spotkań.

 

Zobacz jeszcze: Marka Roberta Lewandowskiego nie tylko na boisku

[Piłkarz Roku 2018]. RL9 S.A. – marka nie tylko na boisku

 

 

POLACY ZA GRANICĄ W SEZONIE 2018/19 – SUKCESY

 

MISTRZOSTWO

[AZERBEJDŻAN:] Jakub Rzeźniczak (Qarabag)

[BELGIA:] Jakub Piotrowski (Genk)

[BUŁGARIA:] Jacek Góralski, Jakub Świerczok (Łudogorec)

[CHORWACJA:] Damian Kądzior (Dinamo Zagrzeb)

[GRECJA:] Karol Świderski (PAOK Saloniki)

[NIEMCY:] Robert Lewandowski (Bayern)

[WALIA:] Adrian Cieślewicz (TNS Llansantffraid)

[WŁOCHY:] Wojciech Szczęsny (Juventus)

 

PUCHAR

[DANIA] Rafał Kurzawa (Midtjylland)

[GRECJA:] Karol Świderski (PAOK Saloniki)

[NIEMCY:] Robert Lewandowski (Bayern)

[ROSJA:] Grzegorz Krychowiak, Maciej Rybus (Lokomotiw Moskwa)

[SŁOWACJA:] Patryk Małecki (Spartak Trnawa)

[WALIA:] Adrian Cieślewicz (TNS Llansantffraid)

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ