Drugi triumf nad Turcją

Polki po raz drugi pokonały Turcję. Nie straciły zapału, choć przegrały pierwszy set.


Dla biało-czerwonych trzy sparingi z Turcją były próbą generalną przed rozpcozynającymi się za niespełna dwa tygodnie mistrzostwami Europy. Próba wypadła pozytywnie. Nasze zawodniczki wygrały pierwszy mecz 3:1, drugi przegrały 2:3, by w trzecim znów okazać się lepszymi. Niestety, Stefanio Lavarini, trener polskiej reprezentacji, ma też sporo problemów. W piątek wypadła mu ze składu Martyna Czyrniańska, mająca problemy mięśniowe. Przed sobotnim meczem okazało się, że urazy nie pozwoliły na występ Malwinie Smarzek oraz Martynie Łukasik. Niewiele brakowało, a pech dopadłby też Magdalenę Stysiak, która w drugim secie wpadła w bandę. Na szczęście nic poważnego jej się nie stało, choć zdarzenie wyglądało bardzo groźnie, i kontynuowała grę.

Lavarini w porównaniu z poprzednimi spotkaniami nieco przemeblował pierwszą szóstkę. Na środku siatki od pierwszego gwizdka sędziego dał szansę Aleksandrze Gryce, a w przyjęciu z konieczności za Łukasik występowała Monika Podusio. Zanim nasze zawodniczki przyzwyczaiły się do nowego ustawienia, przegrały pierwszego seta. Od drugiego grały już znakomicie, przede wszystkim w bloku. W starciu z nim bezradne były zarówno Ebrar Karakurt, jak i wchodząca na zmiany Melissa Vargas. Polki trzymały też poziom w przyjęciu zagrywki. To pozwoliło pokazać pełnię klasy Joannie Wołosz, która chętnie wystawiała do środkowych.

Trzeci set był najciekawszy. Rywalki bez swoich największych gwiazd, Karakurt i Vargas, szybko odskoczyły. Miały nawet sześć punktów przewagi (12:6). Polki nie dawały za wygraną. Po serii zagrywek Katarzyny Wenerskiej i Fedusio doprowadziły do remisu (18:18). W końcówce poszły za ciosem. Kluczowe okazały się akcje Moniki Gałkowskiej, która w ataku ani razu się nie pomyliła.

Czwarty set okazał się formalnością. Nasze zawodniczki kontrolowały jego przebieg. Ostatni punkt wywalczyła asem serwisowym Fedusio.

Polska – Turcja 3:1 (22:25, 25:19, 25:20, 25;22)

POLSKA: Wołosz, Fedusio, Gryka, Stysiak, Różański,  Jurczyk, Stenzel (libero) oraz Korneluk, Gałkowska, Wenerska, Witkowska, Szczygłowska (libero). Trener Stefano LAVARINI.

TURCJA: Ozbay, Baladin, Gunes, Karakurt, Cebecioglu, Akman, Aykac (libero) oraz Vargas, E. Sahin, S. Sahin, Ivegin, Kalac, Aydin. Trener Daniele SANTARELLI.

Sędziowali: Maciej Twardowski i Wojciech Głód (obaj Radom). Widzów 2200.

Przebieg meczu
I: 10:9, 14:15, 17:20, 22:25.
II: 10:7, 15:9, 20:12, 25:19.
III: 5:10,  11:15, 20:18, 25:20.
IV: 10:9, 15:11, 20:17, 25:22.
Bohaterka – Monika FEDUSIO.


Fot. Marta Badowska/PressFocus