Polska – Węgry. Punktów będzie brakować

Młodzi „biało-czerwoni” tylko zremisowali w Zabrzu z Węgrami. Uzyskać awans na mistrzostwa Europy będzie bardzo ciężko.


Już tylko matematyczne szanse ma reprezentacja Macieja Stolarczyka na to, by włączyć się do walki o awans ma młodzieżowe mistrzostwa Europy, które w przyszłym roku rozegrane zostaną na boiskach Gruzji i Rumunii. Oba marcowe mecze, pierwszy z Izraelem i dzisiejszy z Węgrami, nie ułożyły się po myśli „biało-czerwonych”. O ile wyjazdowy punkt trzeba szanować, o tyle zaledwie remis, jaki zespół Macieja Stolarczyka uzyskał we wtorek na zabrzańskim stadionie, bardzo poważnie ogranicza nasze szanse. A mecz ten spokojnie można było wygrać…

Polacy brylowali jednak w marnowaniu znakomitych sytuacji. Najpierw w słupek trafił Adrian Benedyczak, a próbujący dobijać ten strzał, do praktycznie pustej bramki Michał Karbownik, nie trafił w piłkę. W 35. minucie spotkania Madziarzy wyprowadzili skuteczny atak. Rozegrali bardzo ładną akcję, którą celnym strzałem wykończył Andras Nemeth. Jeszcze przed przerwą mogliśmy doprowadzić do wyrównania, ale po zagraniu Kacpra Kozłowskiego, Michał Skóraś trafił w słupek z ośmiu metrów. Jeżelitylko w pierwszej odsłonie spotkania dwukrotnie trafia się w obramowanie bramki, to trudno o sukces.

Po przerwie nasz zespół niemal całkowicie zdominował rywala, ale ewidentnie brakowało naszym młodym piłkarzom konkretów pod bramką przeciwnika. Jakieś efekty przynosiły proste środki. PO dobrym dośrodkowaniu najaktywniejszego w naszym zespole Jakuba Kamińskiego, Jakub Kiwior miał piłkę na głowie pięć metrów przed węgierską bramką, ale w nią nie trafił. Chwilę później Węgrzy mogli nas skarcić, ale nie wykorzystali dobrej okazji. Po następnej akcji naszego zespołu powinno być 1:1. W pole karne z piłką wpadł Skóraś, który dograł do Bartosza Białka. Napastnik Wolfsburga obrócił się z rywalem na plecach w kierunku bramki i oddał strzał z kilku metrów, ale znakomicie interweniował węgierski bramkarz, który nogami zatrzymał uderzenie polskiego napastnika.

Nasza drużyna do samego końca dążyła do strzelenia wyrównującego gola i to się jej udało. W doliczonym czasie gry staranowany łokciem w polu karnym przez rywala został Białek i sędzia, pomimo protestów Węgrów, podyktował jedenastkę. Karny należał się nam wcześniej, w pierwszej połowie, po zagraniu jednego z Węgrów piłki ręką w szesnastce, ale wówczas norweski rozjemca nie zdecydował się wskazać na wapno. Tym razem nie miał wątpliwości. Do piłki podszedł Skóraś i trzeba przyznać, że miał sporo szczęścia. Nie wykonał bowiem swojej próby perfekcyjnie, a piłka wpadła do siatki po rękach golkipera Węgrów.

Na więcej Polakom nie starczyło czasu, a następnie nerwowo śledziliśmy to, co działo się w Izraelu, gdzie gospodarze podejmowali lidera grupy, czyli reprezentację Niemiec. Nasi zachodni sąsiedzi wygrali 1:0 i są już o krok od zapewnienia sobie awansu na Euro 2023. Wystarczy, że w najbliższym spotkaniu z Węgrami zdobędą punkt. Izrael tymczasem eliminacje kończy dwumeczem z najsłabszymi drużynami w naszej grupie, czyli Łotwą i San Marino. Zespół ten ma punkt przewagi nad Polską i musimy liczyć na to, że któryś z wymienionych zespołów urwie izraelskiej drużynie punkty. Na co się nie zanosi.

Polska – Węgry 1:1 (0:1)

0:1 – Nemeth (35), 1:1 – Skóraś (90+4. karny).

POLSKA: Miszta – Skóraś, Piątkowski, Kiwior, Karbownik – Zalewski (46. Fornalczyk), Żurawski (46. Marchwiński), Poręba, Kozłowski (80. Kubica), Kamiński – Benedyczak (66. Białek). Trener Maciej STOLARCZYK.

WĘGRY: Hegyi – Csongavi (76. Tamas), Balogh, Mocsi, Iyinbor, Kerez (86. Hidi) – Barath, Kata, Szendrei (81. Radics) – Kiss (76. Skribek), Nemeth. Trener Zoltan GERA.

Sędziował Kristoffer Hagenes (Norwegia). Widzów 4668. Żółte kartki: Kozłowski, Kiwior, Piątkowski – Barath, Iyinbor, Balogh, Hidi, Hegyi, Tamas.

Izrael – Niemcy 0:1 (0:0)

0:1 – Katterbach (60) .

1. Niemcy 8 21 26:8
2. Izrael 8 16 17:9
3. Polska 8 15 20:7
4. Węgry 8 11 14:13
5. Łotwa 7 3 4:17
6. San Marino 7 0 0:27

Następne mecze (2-3.06): Łotwa – Izrael, San Marino – Polska, Niemcy – Węgry, 7.06: Łotwa – Węgry, Polska – Niemcy, Izrael – San Marino.


Na zdjęciu: Michał Skóraś strzelił bramkę Węgrom, ale remis w meczu eliminacji mistrzostw Europy nie jest dla naszej młodzieżówki dobrym rezultatem.
Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus