„Portowcy” na ręcznym

Kolejny mecz i kolejne rozczarowanie w Szczecinie.



6 lutego Pogoń wygrała z Cracovią i z przewagą 2 punktów zasiadała w fotelu lidera ekstraklasowej tabeli. Od tamtej pory zdążyła odpaść z Pucharu Polski, urwać bezbramkowy remis Piastowi, a następnie ponieść aż 3 z rzędu porażki. Wczoraj nie dała rady poznaniakom po – delikatnie mówiąc – przeciętnym widowisku.

– Czujemy zawód. Brakowało nam swobody, lekkości i agresji. W drugiej części postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Graliśmy do przodu, wywieraliśmy presję, ale ten jeden moment z pierwszej połowy zadecydował o wyniku. Teraz nie ma czasu na gdybanie. Znaleźliśmy się w trudnym okresie, musimy być razem i znaleźć sposób na to, by się odbić. Jestem przekonany, że możemy zrobić dobrą serię, wyjść z dołka, spiąć pośladki i zacząć wygrywać – powiedział Kosta Runjaić, trener szczecinian.

Doszukując się atutów u „portowców” po meczu, to takowym na pewno był debiut Rafała Kurzawy. Były reprezentant Polski pierwszy raz znalazł się na ławce rezerwowych, a w 65 minucie pojawił się na murawie, zmieniając Kamila Drygasa. Zanotował kilka udanych zagrań, oddał celny strzał, a powinien też mieć na koncie asystę. Jego podanie z prawej strony zmarnował jednak Luka Zahović, fatalnie pudłując z bliska.

Jedyny gol padł krótko przed przerwą. Po miękkiej wrzutce Pedro Tiby głową Dante Stipicę pokonał Bartosz Salamon, dla którego było to pierwsze trafienie w ekstraklasie. – Wygrany mecz do zera po golu swojego autorstwa to najlepszy scenariusz dla obrońcy – uśmiechnął się stoper Lecha, dla którego była to druga z rzędu ligowa wygrana. Z trybun widział ją selekcjoner Paulo Sousa, który obserwował w akcji dwóch powołanych do kadry szczecinian: Kacpra Kozłowskiego i Sebastiana Kowalczyka. Na murawie zabrakło z kolei Tymoteusza Puchacza. Lech w sobotę podał, że jeden zawodnik jest zakażony covidem. Wygląda na to, że to właśnie „Puszka”.


Pogoń Szczecin – Lech Poznań 0:1 (0:1)

0:1 – Salamon, 40 min (głową, asysta Tiba)

POGOŃ: Stipica – Bartkowski (81. Frączczak), Zech, Malec, Mata (55. Gorgon) – Dąbrowski, Drygas (65. Kurzawa) – Kozłowski (55. Smoliński), Kucharczyk, Kowalczyk – Benedyczak (46. Zahović). Trener Kosta RUNJAIĆ. Rezerwowi: Bursztyn, Triantafylopoulos, Stolarski, Podstawski, Smoliński, Gorgon,.

LECH: van der Hart – Czerwiński, Salamon, Rogne, Kamiński – Karlstroem, Tiba – Skóraś, Ramirez (90. Kwekweskiri), Sykora (80. Marchwiński) – Johannsson (73. Szymczak). Trener Dariusz ŻURAW. Rezerwowi: Bednarek, Dejewski, Borowski, Szatka, Palacz.

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Żółte kartki: Benedyczak (24. faul), Mata (29. faul) – Salamon (24. faul)

Piłkarz meczu – Bartosz SALAMON.

Wojciech Chałupczak


Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus