Postać kolejki. Josue

Ostatnia kolejka ekstraklasy obrodziła w wyjątkową liczbę goli – padło ich aż 32. Kilku zawodników wpisało się na listę strzelców więcej niż raz, a kapitanowi Legii ta sztuka udała się aż trzykrotnie.


Doświadczony 32-letni zawodnik, który w poprzednim sezonie ledwie dwa razy wpisywał się na listę strzelców w 30 ligowych grach, w meczu z Jagiellonią w Białymstoku popisał się hat trickiem. Teraz na swoim kocie ma już pięć bramek w ekstraklasie, a dodając do tego dwa gole w meczach Pucharu Polski – już siedem. Jak mówił po meczu w Białymstoku, był to jego pierwszy hat trick w karierze!

Portugalczyk był ostatnio pod pręgierzem. Pamiętamy porażkę „wojskowych” w lidze z Wisłą w Płocku i to, że po przegranym meczu nie chciał podać ręki przeciwnikowi. Teraz jest z kolei bohaterem. Josue to skomplikowana osobowość, ale na pewno potrafi grać w piłkę. W bieżących rozgrywkach ma szansę zdobyć kilkanaście goli w sezonie, co jeszcze w karierze mu się nie udało. Jego ligowy rekord to 9 bramek dla izraelskiego Hapoelu Beer Szewa 1,5 rok temu, zanim trafił do klubu z Warszawy. Wcześniej 7 bramek strzelił dla tureckiego Bursasporu w sezonie 2014/15.

– To był mój pierwszy hat trick w karierze i jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu. Nie mam wielu słów, by opisać swój występ w Białymstoku. Był po prostu niesamowity. Cieszą trzy punkty i zwycięstwo. To jest najważniejsze, a ja miałem swój szczęśliwy dzień, jestem zadowolony. Najbardziej jestem szczęśliwy, kiedy drużyna zwycięża. Nawet jeśli nie strzelę czy asystuję, a wygramy, to jestem zadowolony. Wszyscy walczymy o to samo: zwycięstwo – komentował po meczu w Białymstoku.


Fot. Michał Kość / PressFocus