Postać kolejki. Rafał Augustyniak

Nieczęsto zdarza się, żeby w ligowym meczu obrońca dwa razy wpisywał się na listę strzelców, a tak było w starciu dwóch byłych wojskowych klubów Legiii Śląska, kiedy to dwa gol wbił Rafał Augustyniak. 


Rafał Augustyniak – z dystansu i głową

Wrocławianie przy Łazienkowskiej prowadzili i wydawało się, że legioniści mogą zaznać swojej pierwszej porażki na swoim stadionie w sezonie 2022/23. To że tak się nie stało, to w dużej mierze zasługa 29-letniego Augustyniaka. Najpierw przymierzył z okolic 20 metra i piłka w efektowny sposób znalazła drogę do bramki. Zaraz po przerwie efektownym strzałem głową zaskoczył Rafała Leszczyńskiego, który nie miał szans na skuteczną interwencję. Sezon kończy więc z 4 bramkami na koncie.To więcej niż mają ich Bartosz Kapustka czy Carlitos razem wzięci, a więc zawodnicy, którzy biegają znacznie bliżej bramki rywala niż on. Dla Augustyniaka to rekord w ekstraklasie, choć cztery bramki w sezonie potrafił już zdobyć. Było ta w rozgrywkach 2020/21, kiedy zdobywał gole dla rosyjskiego UrałaJekaterynburg.


Czytaj więcej o ekstraklasie


Doświadczony obrońca razem z Maikiem Nawrockim z czterema golami na koncie należą do tych defensorów ekstraklasy, którzy w minionym już sezonie byli w niej najskuteczniejsi. Rozgrywki piłkarz kończy w dobrym humorze. Na swoim koncie ma Puchar Polski i wicemistrzostwo kraju oraz… dwie wybite jedynki. Te stracił w meczu z Górnikiem w Zabrzu wiosną po starciu z Anthonym van den Hurkiem. Nie pierwszy raz, jak nam wtedy mówił sympatyczny zawodnik. Wcześniej to samo przydarzyło mu się, kiedy reprezentował jeszcze Wigry Suwałki.


Fot. Adam Starszyński/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.