Prawdziwe oblicze. Duże oczekiwania. Rywalizacja!

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.


Prawdziwe oblicze

Przed meczem Ruch Chorzów - ŁKS Łódź
Fot. Paweł Andrachiewicz/PressFocus

Z wielką niecierpliwością w Chorzowie wyczekują piątkowego pojedynku z Łódzkim Klubem Sportowym. Mecz z innym beniaminkiem to doskonała okazja na zainkasowanie pierwszych punktów. Chorzowianie z dużym spokojem przygotowują się do pierwszego w tym sezonie meczu przed własną publiką. Niebiescy są przekonani, że mogą zagrać zdecydowanie lepiej aniżeli w minioną niedzielę. – Występ w Lubinie składam na karb nerwowości towarzyszącej debiutowi wielu graczy w Ekstraklasie. W naszej grze było mnóstwo niedokładności i strat w prostych sytuacjach, bo nogi piłkarzy były spętane i ich głowa nie pracowała tak jak należy. Liczę jednak, że z każdym spotkaniem będziemy grać coraz lepiej, stać nas na to – mówi trener Jarosław Skrobacz, według którego kluczowa różnica między ekstraklasą a pierwszą ligą to szybkość w podejmowaniu decyzji. Więcej w „Sporcie”


Duże oczekiwania

Marcin Malinowski
Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

Nie wytyczyłem sobie żadnych planów, wiem, jakie jest życie trenera. O ile dobrze pamiętam, to trener Michał Probierz powiedział, że gdy szkoleniowiec podpisuje w klubie kontrakt, w jednej ręce trzyma długopis, a w drugiej walizkę. Zdaję sobie sprawę, że trener jest tak dobry, jak wynik jego ostatniego meczu. Dlatego przyjęliśmy zasadę, że chcemy w każdym meczu punktować, a co z tego wyjdzie, przekonamy się po zakończeniu sezonu. Zbieranie punktów nie będzie łatwizną, bo Fortuna 1 Liga jest nieprzewidywalna. Zagłębie Sosnowiec jest uznaną firmą, lecz nie będę wygłaszał górnolotnych tez. Na zapleczu ekstraklasy każdy mecz trzeba wybiegać, a punkty wywalczyć, wręcz wyszarpać. Nasi kibice, łącznie z prezydentem miasta Arkadiuszem Chęcińskim, przed każdym sezonem mają duże oczekiwania i wymagania. Zagłębie ma swoją markę, ale ostatnie lata – powiedzmy to sobie szczerze – były chude. Bo tak należy traktować regularną walkę o utrzymanie. Jako sztab szkoleniowy nie chcemy jednak budować sztucznego napięcia, trzeba tonować hurraoptymistyczne zapędy i studzić gorące głowy – mówi Marcin Malinowski, trener Zagłębie Sosnowiec. Więcej w „Sporcie”


Będzie rywalizacja

Michal Siplak
Fot. Bartłomiej Perek/Górnik Zabrze

Zdecydowałem się na Górnika, bo tutejsza idea klubu i trenera najbardziej mi się spodobała. Dla mnie dużą rolę odgrywali również kibice i atmosfera. Jestem już sześć lat w Polsce i wiem, że zawsze, jak graliśmy w Zabrzu, to było ciężko, a klimat był niesamowity. To też był jeden z ważniejszych powodów mojej decyzji. Jeśli chodzi o inne oferty, to miałem też propozycje z polskiej ekstraklasy i była możliwość powrotu na Słowację. Były też zapytania z zagranicy, ale to nie było nic konkretnego. Górnik z kolei był najbardziej zdecydowany i to też się dla mnie liczyło. Wiedziałem, jaka jest tutaj sytuacja i gdzie przychodzę. Ale przyjechałem tu po prostu po to, żeby pomóc drużynie. Oczywiście, że chcę grać, ale to już zależy tylko ode mnie. Wiem, że Erik jest bardzo dobrym piłkarzem i pamiętam go z poprzednich spotkań, kiedy mierzyliśmy się ze sobą. Będę się starał walczyć o swoje. Uważam, że konkurencja dla rozwoju zawodnika jest niezwykle ważna. To może pomóc zarówno mnie, jak i Erikowi, dzięki czemu obaj wyjdziemy z tej sytuacji na plus – mówi Michal Siplak, nowy obrońca Górnika. Więcej w „Sporcie”


Jeszcze w piątkowym numerze „Sportu”:

  • Stanisław Gawenda zaprasza na 2. kolejkę ekstraklasy: Nie chcę się denerwować Rozmowa z z mistrzem Polski z 1989 roku, a obecnie prezesem stowarzyszenia Oldboje Ruchu Chorzów
  • Umiarkowane zadowolenie. Mistrzowie Polski pojadą do Baku z minimalną zaliczką. Ta może nie wystarczyć na Karabach
  • Puszcza zagra w sobotę w dalekim Białymstoku. Dla dwóch zawodników wywodzących się z Podlasia będzie do powrót na „stare śmieci”
  • Postawiałem, że w Warszawie wygramy 1:0, a trzy następne mecze, czyli wyjazdowe starcia ze Stalą Rzeszów i Odrą Opole oraz nasze pierwsze w tym sezonie domowe spotkanie z Wisłą Kraków zakończą się remisami 1:1 – wyjawia wicemistrz Polski z 1976 roku i zdobywca 101 ligowych goli dla GKS-u Tychy
  • W dziesięciu ligowych pojedynkach Bruk-Betu Termaliki Nieciecza z Miedzią Legnica nie było dotąd remisu
  • Po przegranym sparingu z Flotą Świnoujście trener Stilonu Gorzów Wielkopolski Marcin Węglewski nie pozostawił suchej nitki na swoich podopiecznych
  • Medale, chwile spędzone przy fantastycznych kibicach, którzy dają dużo siły i są naszą wielką przewagą, gdy gramy w Polsce – mówi Paweł Zatorski, libero siatkarskiej reprezentacji Polski
  • Marko Sedlacek nowym graczem jastrzębskiego klubu. To pierwszy Chorwat w historii w jego barwach

Foto główne: Łukasz Sobala/PressFocus