Premier League. Manchester United z nowym trenerem

Od przyszłego sezonu „Czerwone diabły” poprowadzi Erik ten Hag. Na razie Ralf Rangnick spróbuje wywalczyć Ligę Mistrzów, co będzie bardzo trudne.


Manchester United poinformował w czwartek, że od sezonu 2022/23 nowym szkoleniowcem zespołu zostanie Erik ten Hag. 52-letni Holender od 2017 roku prowadzi Ajax Amsterdam i wszystko wskazuje na to, że w bieżących rozgrywkach zdobędzie z tym klubem czwarte z rzędu mistrzostwo Holandii.

Potem podpisze trzyletnią umowę w Anglii. Nominacja tego szkoleniowca nie jest zaskoczeniem, od kilku dni mówiło się, że Holender jest faworytem do objęcia posady po Ralfie Rangnicku. Gdy Niemiec przejmował stery na Old Trafford od razu zaznaczono, że będzie pracował tylko do końca sezonu, a na kolejne dwa lata pozostanie w klubie w charakterze doradcy.

Rangnick jeden z pierwszych wypowiedział się na temat zatrudnienia ten Haga. – Wprawdzie nie poznałem go osobiście, ale bardzo podoba mi się futbol, jaki proponuje. Jestem przekonany, że po skompletowaniu sztabu i kadry będziemy mieli zupełnie nowy zespół. Zdolny do podjęcia walki z najlepszymi – powiedział Rangnick, który ma coś jeszcze do zrobienia. Już dziś czeka „Czerwone diabły” mecz, który zdefiniuje końcówkę sezonu i odpowie na pytanie, o co grać będzie drużyna.

Na wyjeździe Manchester United zmierzy się z Arsenalem. Jeżeli przegra, to będzie musiał zapomnieć o miejscu w Top 4, czyli pozycji gwarantującej Ligę Mistrzów. Ekipa z Old Trafford ma trzy punkty straty do Arsenalu, jak również do Tottenhamu. A na dodatek rozegrała o mecz więcej. W przypadku zwycięstwa i tak będzie musiała liczyć na potknięcia przeciwników, ale szanse na Champions League wzrosną.

Jednak przed meczem na Emirates Stadium próżno szukać powodów do optymizmu. W miniony wtorek Manchester United został potraktowany bez litości przez Liverpool i przegrał 0:4. Arsenal zagrał tymczasem znakomity mecz na Stamford Bridge i pokonał Chelsea 4:2. – Nie sądzę po meczu z Liverpoolem, by spekulacje o miejscu w Top 4 naszego zespołu miały jakikolwiek sens. Skupiamy się na tym, by zagrać dużo lepiej – uciął błyskawicznie temat walki o Ligę Mistrzów niemiecki trener. Niełatwe zadanie czeka trzecią zainteresowaną LM ekipę.

Tottenham zagra z Brentfordem, który ostatnio spisuje się rewelacyjnie. Beniaminek wygrał 5 z 6 ostatnich spotkań w Premier League. Więcej punktów w tym okresie zgromadził jedynie Liverpool.

„The Reds” już do końca sezonu toczyć będą korespondencyjny pojedynek o mistrzostwo Anglii z Manchesterem City. W nadchodzącej kolejce nie zanosi się na to, by coś w tym wyścigu się zmieniło. „The Citizens” grają u siebie z Watfordem, który ma marne szanse na utrzymanie w elicie. „The Reds” zmierzą się w derbach z Evertonem. Wiadomo, że takie mecze rządzą się swoimi prawami, ale nie tym razem.

„Czerwoni” są w kapitalnej dyspozycji. Ich rywale wiszą nad strefą spadkową. Wprawdzie udało im się niedawno wygrać z Manchesterem United, ale zespół ten jest dziś na kompletnie innym poziomie niż Liverpool, co było widać w miniony wtorek.

– Jesteśmy w dobrym momencie i musimy wykorzystać to we wtorek. Nie zlekceważymy Evertonu – powiedział trener drużyny, która zdobyła Puchar Ligi Angielskiej, jest w finale Pucharu Anglii, półfinale Ligi Mistrzów i traci punkt do lidera Premier League. Na niespełna miesiąc przed końcem klubowego sezonu w Europie, Liverpool ma już na koncie jedno trofeum. I szansę na kolejne trzy.


Na zdjęciu: Erik ten Hag od nowego sezonu poprowadzi Manchester United.
Fot. PressFocus