Probierz atakuje… terminarz

Trenerowi Cracovii nie podoba się gra co trzy dni w momencie, gdy ważą się losy drużyn i ich miejsc na koniec sezonu. – To jest kuriozum, że najważniejsze mecze sezonu rozgrywa się co trzy dni. Z Legią graliśmy w sobotę o 20:30, skończyliśmy go w nocy. W domach byliśmy w niedzielę o 4 nad ranem i za dwa dni znowu gramy.

Widziałem, ile moich zawodników kosztował mecz z Legią. Nie szukam wytłumaczenia, ale w fazie finałowej, zwłaszcza w grupie spadkowej, rozstrzygają się losy klubów – przyznał Probierz po meczu z Jagiellonią, w którym to „Pasy” doznały już drugiej porażki w grupie mistrzowskiej.

Probierz buduje na dziś i jutro

W piątek w Gliwicach czeka ich trudne zadanie, ale jeśli wciąż marzą o europejskich pucharach muszą zacząć wygrywać. – W meczu z Jagiellonią byliśmy zbyt czytelni, nie potrafiliśmy przeprowadzić akcji, wszystko robiliśmy za wolno. Nie możemy być uzależnieni od Airama Cabrery i od Filipa Piszczka.

Zwracaliśmy na to uwagę piłkarzom i to się potwierdziło. Inni zawodnicy muszą wziąć na siebie większą odpowiedzialność za zdobywanie bramek – stwierdził Michał Probierz.

 

Na zdjęciu: Michał Probierz, podobnie jak Waldemar Fornalik, krytycznie wypowiedział się o terminarzu rozgrywek.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ