Przeniosą Polonię do pierwszej grupy?

Terytorialnie, Polonia przynależeć powinna w Hainz IV lidze śląskiej do I grupy, katowicko-częstochowskiej, ale przed poprzednim sezonem wylądowała w grupie II, czyli – ujmijmy to – beskidzko-wodzisławskiej. Raz, że losy nowego podmiotu, spółki Bytomski Sport, ważyły się wtedy długo, a dwa – wiele zainteresowanych stron chciało uniknąć derbów między Polonią a Ruchem Radzionków, do których i tak – z negatywnym dla bytomian skutkiem – doszło w barażu. Teraz takiego dylematu już nie ma, dlatego nie ma też przeciwwskazań, by niebiesko-czerwoni zamiast do Jasienicy, Goczałkowic czy Czańca, jeździli do Świętochłowic, Będzina czy Czeladzi-Piasków.

– Polonia to taki klub, w przypadku którego powinno być bez znaczenia, w jakiej gra grupie. Pierwsza będzie dla nas lepsza ze względu na krótsze wyjazdy. Będzie to rozwiązanie prostsze nie tylko dla nas, ale też rywali. Zmiana grupy byłaby więc dla wzajemnego dobra – mówi Tomasz Kupijaj, dyrektor organizacyjny bytomskiego klubu.

Oczywiście, jak zwykle w takich przypadkach, pewnie pojawią się głosy „życzliwych”, którzy uznają, że łatwiej wygrać grupę pierwszą niż drugą, w której szeregach są m.in. mające swoje ambicje kluby z Bełku, Czańca czy Wodzisławia Śląskiego. – Nie ma co patrzeć na to, czy gramy z Bełkiem, czy Szombierkami. To nie ma znaczenia, bo trzeba zrobić swoje, a potem i tak wygrać jeszcze baraże – zwraca uwagę dyrektor Kupijaj.

Ostateczne decyzje odnośnie składu obu grup IV ligi śląskiej mają zapaść w dniach 18-20 lipca, bo właśnie w tym terminie dojdzie do spotkania działaczy związkowych z przedstawicielami klubów.

– Dochodzą do nas głosy, że Polonia będzie prosić o przeniesienie do pierwszej grupy – mówi Marek Gałuszka, przewodniczący Wydziału Gier Śląskiego ZPN. – Otrzymamy oficjalne stanowisko i wtedy rozważymy taką możliwość. Sytuacja w IV lidze jest skomplikowana. W III lidze – wskutek wycofania BKS-u – utrzymał się Górnik II Zabrze, nie wiadomo, co z Unią Turza Śląska, docierają też do nas niepokojące informacje o rezerwach Podbeskidzia. Na trzy tygodnie przed startem sezonu wszystko będzie jasne. Co do Polonii: generalnie, gdy tylko możliwe, chcemy iść klubom na rękę i nie robimy przeszkód – dodaje Gałuszka.