Radomiak – Wisła Płock. Seria tuzin warta

Beniaminek z Radomia do dwunastu przedłużył passę meczów bez porażki. W poniedziałek prowadził, ale równie dobrze mógł ulec „Nafciarzom”.


Wieńcząca pierwszą tegoroczną kolejkę konfrontacja zespołów z województwa mazowieckiego mogła się podobać. Były gole, ładne strzały, parady dobrze dysponowanych bramkarzy, emocje – również te niezdrowe, bo nie brakowało kartek. Jedni i drudzy mogli schodzić z murawy z ambiwalentnymi uczuciami. O ile pierwsza połowa należała zdecydowanie do beniaminka (jest niepokonany od 12 kolejek!), o tyle po przerwie bliżej zwycięskiej bramki byli płocczanie.

Szalejący Abramowicz

Można było zastanawiać się, jak na Radomiaka wpłynie strata dwóch podstawowych środkowych pomocników – kontuzjowanego Filipe Nascimento oraz wykupionego przez Piasta Michała Kaputa. Zastępcy spisali się poprawnie, a Thabo Cele, nie licząc jednej straty, zanotował jak na realia ekstraklasy występ okraszony znakiem jakości.
„Zieloni” w I połowie grali tak, jak w poprzedniej rundzie – bardzo agresywnie, z ofensywnym polotem, raz za razem stwarzając zagrożenie. Na lewej flance szalał Dawid Abramowicz, który zaliczył asystę przy bramce Raphaela Rossiego, a jego liczby powinny być okazalsze. Świetnego dogrania Abramowicza nie wykorzystał choćby Leandro. Gdyby nie Krzysztof Kamiński między słupkami, „Nafciarze” przegrywaliby wyżej.

Głośno o Rasaku

Na stratę gola zareagowali najlepiej jak mogli, bo wyrównali już po 3 minutach. Gospodarze co prawda protestowali, że sędzia nie zauważył faulu na Mauridesie (żółtą kartkę ujrzał trener Dariusz Banasik), ale to zdało się na nic. Do siatki trafił Damian Rasak. Tym samym zrehabilitował się, bo to od jego straty rozpoczęła się bramkowa akcja gospodarzy. O pomocniku płocczan nie przestaje być głośno. Mówiło się, że może zostać w tym okienku sprzedany, ale ani Śląsk, ani Wisła Kraków, ani kluby Serie B nie złożyły satysfakcjonujących ofert. Przy golu Rasaka asystował Rafał Wolski. Z Płocka po zimowych przygotowaniach słyszało się, że 29-latek znajduje się w świetnej dyspozycji. W poniedziałek był aktywny i na asyście mogło się nie skończyć. Po przerwie jego dośrodkowania nie wykorzystał Łukasz Sekulski, a gdy uderzał z kilku metrów, świetnie zablokował go Jakubik.

Czerwień kapitana

Co prawda II połowa zaczęła się od dwóch okazji Karola Angielskiego – raz obił słupek, raz interweniował Kamiński – ale potem więcej działo się już pod bramką radomian. Interwencję kolejki po soczystym uderzeniu Mateusza Szwocha zapisał Filip Majchrowicz. Doliczony czas przedłużył się z 4 do 7 minut, bo z drugą żółtą kartką z murawy wyleciał Jakub Rzeźniczak i zrobiło się zamieszanie. Kapitan „Nafciarzy” podgrzał jeszcze atmosferę, pokazując niewybredny gest Rossiemu.
Wojciech Chałupczak

Radomiak – Wisła Płock 1:1 (1:1)

1:0 – Rossi, 28 min (głową, asysta Abramowicz), 1:1 – Rasak, 31 min (głową, asysta Wolski).

RADOMIAK: Majchrowicz – Jakubik, Rossi, Cichocki, Abramowicz – Leandro, Cele, Karwot (76. Radecki), Machado (73. Rondon) – Angielski (82. Sokół), Maurides. Trener Dariusz BANASIK. Rezerwowi: Kochalski, Bodzioch, Świdzikowski, Silva, Matos, Snopczyński,.

WISŁA: Kamiński – Vallo, Rzeźniczak, Chrzanowski, Tomasik – Rasak (90. Lagator), Furman 5 (73. Lesniak) – Wolski (81. Tuszyński), Szwoch, Cielemęcki (73. Zynek) – Sekulski (81. Jorginho). Trener Maciej BARTOSZEK. Rezerwowi: Gradecki, Krywociuk, Zbozień, Walczak.

Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Asystenci: Michał Obukowicz (Warszawa) i Andrzej Zbytniewski (Lublin). Widzów 3934.
Czas gry – 101 min (49+52).

Żółte kartki: Cichocki (45+2. faul) – Cielemęcki (44. faul), Rzeźniczak (45+1. faul), Rasak (72. faul), Wolski (74. faul). Czerwona kartka: Rzeźniczak (90+5. faul).

Piłkarz meczu – Dawid ABRAMOWICZ.


Fot. Adam Starszynski / PressFocus