Raków czeka pierwszy zimowy test

Podopieczni Marka Papszuna rozegrają dzisiaj pierwszy mecz towarzyski podczas zgrupowania w tureckim Belek. Rywalem będzie Rapid Bukareszt.


Częstochowianie podejdą do tego spotkania wzmocnieni. Od poniedziałku z zespołem jest nowy nabytek klubu, Szymon Czyż. W czwartek na zgrupowanie dotarł także Sebastian Musiolik, który z powodów zdrowotnych musiał dłużej zostać w Polsce.

Interesująca mieszanka

Najbliższy rywal Rakowa to beniaminek rumuńskiej Ligi 1. Po 21 kolejkach zespół prowadzony przez Mihaia Iosifa zajmuje siódme miejsce. Ma jednak tyle samo punktów co piąta Universitate Cariova i szóste FCV Farul. Przez to Rapid nadal jest w grze o grupę mistrzowską. Będzie więc to dobre przetarcie dla częstochowian. Mecz zostanie rozegrany o godzinie 16 czasu miejscowego (14 czasu polskiego). Jeżeli nie pojawią się nieprzewidywane trudności, to klub przeprowadzi z niego transmisje.

Rapid to mieszanka młodości i doświadczenia. Z jednej strony Antonio Sefer, 21-letni skrzydłowy, z drugiej Cristian Sapunaru. 37-latek to kapitan zespołu z Bukaresztu. Ma na swoim koncie nie tylko występy w rodzimej lidze, ale choćby zdobycie Ligi Europy w barwach FC Porto. Stąd też można oczekiwać ciekawego pierwszego spotkania Rakowa w nowym roku. Jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem.

Słowenia zamiast Turcji

Pierwotny plan zakładał rozegranie czterech spotkań. Oprócz Rapidu na liście spotkań znalazły się jeszcze uzbecki FC Navbahor Namangan, austriacki Sturm Graz czy ukraińska Zoria Ługańsk. Już wiadomo, że jedno ze spotkań nie zostanie rozegrane. – Obecna sytuacja jest dla nas zbyt niepewna, by wyjechać do Turcji niedługo przed startem ligi – mówi Andreas Schicker, dyrektor sportowy Sturmu.

Zespół z Grazu pierwotnie miał pojawić się w Turcji 19 stycznia i tam przygotowywać się do rundy wiosennej austriackiej Bundesligi. Ostatecznie plany zostały zweryfikowane. Wszystkiemu winna pandemia, przez którą Sturm zmienił styl i miejsce przygotowań do sezonu. Podjęto decyzję, że owszem zespół z Grazu pojedzie na zgrupowanie, ale do Czateżu w Słowenii. Dodatkowo nie będzie to jedno dłuższe zgrupowanie, a dwa krótsze.

Wpłynęło to na plany Rakowa, który szuka alternatywnego przeciwnika, z którym podopieczni trenera Papszuna będą mogli się zmierzyć. Częstochowianie, choć ze zmiennym szczęściem do pogody solidnie przygotowują się do pierwszego meczu. W nim mogą wystąpić Szymon Czyż, nowy nabytek klubu oraz Sebastian Musiolik. W przypadku drugiego z nich szanse na występ są jednak niewielkie. Musiolik dopiero w czwartek dołączył do zespołu. Miał problemy zdrowotne, przez co został w Polsce. Podobny los spotkał Marko Poletanovicia.


Fot. Jakub Ziemianin/rakow.com