Raków Częstochowa. Łatwo nie będzie

Raków Częstochowa podejmie dzisiaj Rubin Kazań w ramach eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Podopiecznych Marka Papszuna czeka trudne zadanie.


Nie ulega wątpliwości, że faworytem dwumeczu jest zespół z Rosji. Drużyna prowadzona przez Leonida Słuckiego po dwóch rozegranych kolejkach ligowych jest wiceliderem Primjer-Ligi. W pierwszej pokonała Spartak Moskwa, co trzeba uznać za sukces. Mimo dobrego startu Rubina zawodnicy Rakowa nie zamierzają składać broni.

– Podchodzimy do tego spotkania z optymizmem. Będziemy próbowali narzucić rywalom swój styl gry i wyjść na boisko, tak jak w każdym ligowym meczu, czyli z nastawieniem na zwycięstwo – powiedział przed meczem Marcin Cebula.

Pierwszy dwumecz Rakowa w pucharach był ciężki do oglądania. Nastawiona na obronę drużyna Suduvy przez 210 minut skutecznie się broniła. Częstochowianie z kolei mieli sporo problemów ze stworzeniem sobie sytuacji bramkowych i bili głową w litewski mur. Zdaniem Cebuli dwumecz z Suduvą dał im doświadczenie, dzięki którym spotkanie z Rosjanami będzie lepsze w ich wykonaniu.

– Emocje przed meczami w europejskich pucharach są nieco inne niż w spotkaniach Ekstraklasy. Takie mecze nie zdarzają się zbyt często. Myślę jednak, że spotkania w poprzedniej rundzie z Suduvą sprawiły, że zyskaliśmy trochę doświadczenia i mam nadzieję, że w meczu z Rubinem będziemy wyglądać lepiej – dodaje pomocnik Rakowa.

Częstochowianie do meczu z Rubinem podejdą we wzmocnionym składzie. Przede wszystkim w kadrze zgłoszonej do rozgrywek pojawili się Alexandre Guedes, Dominik Wydra i Jordan Courtney-Perkins. Wiele wskazuje też na to, że na boisko wybiegnie Andrzej Niewulis. Kapitan Rakowa w spotkaniu z Jagiellonią odpoczywał po starciu z Suduvą, którego nie dokończył z powodów zdrowotnych. Niepewny jest występ Milana Rundicia, który opuścił ostatnie mecze z powodu choroby. Obrońca rozpoczął treningi indywidualne, a na dniach ma zacząć ćwiczyć z zespołem.

Mniej pozytywną informacją jest za to kontuzja Igora Sapały. Jeszcze tydzień temu wydawało się, że jego uraz jest niegroźny i na dniach wróci do zespołu. Sapała we wtorek przeszedł operacje kontuzjowanej stopy. Będzie pauzował miesiąc. Kolejne nieprzyjemne informacje to kolejne problemy Tomasza Petraszka. Obrońca po ubiegłorocznej kontuzji kolana długo dochodził do siebie. W lipcu udało mu się po raz pierwszy zagrać w sparingu, a później w Superpucharze Polski. Jak poinformował klub Petraszek będzie potrzebował jeszcze czterech tygodni treningów indywidualnych.

RAKÓW CZĘSTOCHOWA – RUBIN KAZAŃ
Czwartek, 5 sierpnia godz. 21.00

Transmisja: TVP Sport


Na zdjęciu: Raków po trudnym dwumeczu w pucharach z Suduvą czeka jeszcze cięższa przeprawa. Rywalem częstochowian będzie Rubin Kazań.

Fot. Rafał Rusek/Pressfocus