Raków Częstochowa. Próba sił z Garbarnią odwołana

Podopieczni Marka Papszuna wrócili do treningów. W środę rano przeszli badania kondycyjne. Przy obecnym kalendarzu rozgrywek sztab szkoleniowy chce mieć pełną wiedzę dotyczącą stanu swoich zawodników.


Pomoże to im dostosować treningi do drużyny tak, by byli w stanie wytrzymać natłok spotkań. Częstochowianie w ciągu dwóch tygodni rozegrają aż cztery spotkania.

Poza badaniami i treningami Raków miał rozegrać spotkanie kontrolne z Garbarnią Kraków. Spotkanie zostało jednak odwołane. Zamiast tego drużyna trenera Marka Papszuna rozegra grę wewnętrzną.

Możliwe, że jeszcze w przyszłym tygodniu częstochowianie rozegrają kolejny mecz sparingowy. Wówczas jednak wystąpiliby w nim zawodnicy rezerwowi, gdyż do ligowych zmagań drużyna Rakowa wraca w sobotę 3 kwietna. Ich rywalem będzie Stal Mielec.


Czytaj jeszcze: Szykują się roszady kadrowe

Właśnie starcie z Garbarnią byłoby niezwykle ważne dla piłkarzy przesiadujących głównie na ławce rezerwowych. Tyczy się to szczególnie napastników. Vladislavs Gutkovskis wyjechał na zgrupowanie reprezentacji Łotwy. W klubie pozostało więc trzech nominalnych napastników – Jakub Arak, Wiktor Długosz i Michał Litwa. Sparingowe spotkanie z Garbarnią mogło być dla nich nie lada okazją, by w meczu w Mielcu wystąpić w pierwszym składzie. Po poprzednich zgrupowaniach bywało już tak, że Gutkovskis siadał na ławce rezerwowych. Wówczas rezerwowym był Oskar Zawada i to on wskakiwał do pierwszej jedenastki. Teraz sytuacja może się powtórzyć. Najbliżej miejsca na „szpicy” jest bez wątpienia Arak. W porównaniu do pozostałych jest najbardziej doświadczonym zawodnikiem.

Długosz otrzymał szansę debiutu w ekstraklasie. Jak na razie było to zaledwie siedem minut. Litwa ani razu nie zagrał w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jego akurat można usprawiedliwić. W połowie kwietnia skończy dopiero 17 lat. Walka o miejsce w składzie będzie jednak równie zacięta za plecami napastnika. O nie rywalizują Marcin Cebula, Ivan Lopez, David Tijanić i Mateusz Wdowiak. Do tej grupy należałby również Daniel Szelągowski, jednak otrzymał on powołanie do młodzieżowej reprezentacji kraju. Pewny miejsca może być obecnie tylko Lopez. Dyspozycja oraz wpływ Hiszpana na grę zespołu jest niepodważalny. Słabsze występy Tijanicia sprawiły, że obecnie o pozycję musi obecnie rywalizować z Cebulą. Mecz z Garbarnią mógł więc dać odpowiedź na kogo postawi trener Papszun w spotkaniu ze Stalą.


Fot. Rafal Rusek / PressFocus