Raków Częstochowa – Wisła Płock. Jednak potrafią strzelać

Raków przez dużą część spotkania przegrywał w Bełchatowie z Wisłą Płock. Pod koniec pojedynku przełamał się Sebastian Musiolik oraz Felicio Brown Forbes i nie po raz pierwszy w tym sezonie uratował punkty ekipy spod Jasnej Góry.


Niewiele wskazywało, że gospodarze zdobędą jakąkolwiek zdobycz. Pomimo kilku zmian w składzie podopieczni Marka Papszuna przez większość spotkania prezentowali się przeciętnie. Jednak czas był po ich stronie.

Od początku spotkania Wisła wiedziała w jaki sposób utrudnić życie zawodnikom Rakowa. Duże zaangażowanie w grę defensywną połączone z zagęszczeniem środka pola dało się we znaki podopiecznym Papszuna, przez to nie zagrażali zbyt często bramce Krzysztofa Kamińskiego. Gośce byli również zdeterminowani do tego, by zdobyć gola, co ostatecznie im się udało. Pokonali Raków ich własną bronią. Po dobrym zagraniu z rzutu rożnego dużo przestrzeni w polu karnym miał Alan Uryga, który skierował piłkę do bramki bezradnego Jakuba Szumskiego. Po tym golu sytuacja na boisku się uspokoiła, a drużyny wpadły w delikatny letarg.

Dopiero po przerwie udało im się z niego wyjść. Wisła przez szaleńcze tempo i zaangażowanie z minuty na minutę zaczęła słabnąć. Zawodnicy Rakowa to zauważyli i zaczęli z każdą kolejną minutą atakować coraz śmielej. Swoje sytuacje miał Brown Forbes, ale tradycji stało się zadość. Najpierw przestrzelił, a później jego gol nie został uznany. Pod koniec spotkania ekipa z Płocka coraz częściej popełniała błędy. Otworzyło to drogę dla Davida Tijanicia, który zagrał piłkę do Sebastiana Musiolika, który ku uciesze kibiców Rakowa zdobył swojego pierwszego gola od 15 lutego. Kilka minut później Fran Tudor zagrał do Felicio Browna Forbesa, który wyprowadził gospodarzy na prowadzenie i tym samym ustalił wynik pojedynku. Po serii czterech meczów bez zwycięstwa Raków w końcu przywiózł do Częstochowy komplet punktów i tym miłym akcentem zakończył umiarkowanie dobry sezon.

Raków Częstochowa – Wisła Płock 2:1 (0:1)

0:1 – Uryga (10 min, asysta Adamczyk), 1:1 – Musiolik (85 min, asysta Tijanić), 2:1 – Brown Forbes (94 min, asysta Tudor)

Raków Częstochowa: Jakub Szumski – Kamil Kościelny, Tomas Petrasek, Daniel Mikołajewski (64. Kamil Piątkowski) – Fran Tudor, Igor Sapała (46. Ben Lederman), Petr Schwarz, David Tijanic, Daniel Bartl (70. Patryk Kun) – Sebastian Musiolik, Felicio Brown Forbes.

Wisła Płock: Krzysztof Kamiński – Aleksander Pawlak (65. Mikołaj Kwietniewski), Michał Marcjanik, Alan Uryga, Damian Michalski (93. Bartłomiej Sielewski) – Dawid Kocyła, Maciej Ambrosiewicz, Hubert Adamczyk (88. Jakub Witek), Mateusz Szwoch, Angel Garcia Cabezali – Cillian Sheridan. 

Sędziował Łukasz Kuźma (Białystok). Asystenci Adam Kupsik (Poznań) Marcin Boniek (Bydgoszcz) Czas gry: 101 min (48+53)

Żółte kartki: Petraszek (37. faul), Tudor (38. faul) Kun (79. faul) – Kamiński (75. opóźnianie gry) Sheridan (88. faul), Gracia (94. faul)

Piłkarz meczu – Fran Tudor


Fot. Rafal Rusek / PressFocus