Raw Air. Poniedziałek dla Petera Prevca

 

Mocny wiatr i deszcz, który spowodował problemy z zeskokiem, doprowadziły do odwołania niedzielnego konkursu w Oslo. W związku z tym rywalizacja na drugim przystanku turnieju Raw Air przebiega nieco inaczej, niż początkowo planowano.

Niecodzienna sytuacja miała miejsce w poniedziałek – przeniesiony z niedzieli konkurs odbył się już w Lillehammer, a brali w nim udział skoczkowie, którzy do zawodów kwalifikowali się w piątek w Oslo.

Lindvik zmienił Schmida

Stamtąd jako lider Raw Air wyjechał Constantin Schmid, ale sporo w tej kwestii zmieniło się po kolejnych dwóch seriach. Aktualnie na pozycji lidera znajduje się Marius Lindvik.

To także ostatni tydzień Pucharu Świata, a w Norwegii rozstrzygną się losy Kryształowej Kuli. Liderem pozostał Stefan Kraft, ale zarówno on, jak i wicelider klasyfikacji generalnej Karl Geiger, nie odegrali tym razem głównych ról w konkursie, zajmując odpowiednio 8. i 19. miejsce.

Świetnie zaprezentował się z kolei Markus Eisenbichler, który objął prowadzenie po skoku na 138 metrów i nie oddał go już do końca pierwszej serii. 3,9 punktu tracił do niego na półmetku Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski zanotował bardzo dobre 135 metrów, a na skoczni w Lillehammer od początku plasował się w czołówce, gdyż wcześniej dwukrotnie był drugi także w treningach.

Pół metra dalej lądował Ryoyu Kobayashi, co po pierwszej serii dawało mu trzecią lokatę.

Awans do finałowej serii uzyskali jeszcze dwaj Polacy, ale z odległych lokat – 21. Piotr Żyła (124m), który był pierwszym zawodnikiem skaczącym z obniżonego rozbiegu oraz dopiero 28. Dawid Kubacki, po skoku na 122,5 metra. Jeszcze słabiej zaprezentowali się 37. Jakub Wolny (114m) oraz 39. Maciej Kot (112,5m) i zawody zakończyli na pierwszej serii.

Podium nie dla Stocha

W końcówce zawodów skoczkowie musieli rywalizować z wiatrem wiejącym w plecy. Czwarty po pierwszej serii Peter Prevc w drugim skoku zanotował 125,5 metra i objął prowadzenie. Ryoyu Kobayashi miał 120 metrów, spadł prawie na koniec czołowej „dziesiątki”.

Chwilę później Kamil Stoch lądował tylko metr dalej i także nie utrzymał się na podium – był ostatecznie 7. Zamykający konkurs Markus Eisenbichler uzyskał 120,5 metra. Nie wyprzedził Słoweńca, stracił do niego 0,4 punktu. Podium uzupełnił Stephan Leyhe (130 i 133m).

Lepiej skoczył w serii finałowej Piotr Żyła – 130 metrów. Konkurs zakończył na 23. pozycji. Znacznie w drugiej serii poprawił się też Dawid Kubacki – 131,5 metra dało niewielki awans na 25. miejsce.

We wtorek w Lillehammer odbędzie się najpierw prolog, a po nim konkurs indywidualny. W kwalifikacjach wystartuje siedmiu Polaków – oprócz pięciu, którzy rywalizowali w poniedziałek, będą to również Aleksander Zniszczoł oraz Paweł Wąsek, który dołączył do kadry na kolejne konkursy Raw Air.