Niemiec pokazał moc

Markus Eisenbichler był najlepszy podczas pierwszych treningów na normalnej skoczni w Oberstdorfie. Polacy prezentowali się przyzwoicie, a najlepiej z nich radził sobie Dawid Kubacki.


Aż 78 skoczków znalazło się na liście startowej dzisiejszych, pierwszych treningów na normalnej skoczni w Oberstdorfie, która już w najbliższą sobotę będzie areną pierwszego konkursu o medale mistrzostw świata. Tak wysoka liczba zawodników była spowodowana tym, że trenerzy wszystkich reprezentacji postanowili sprawdzić liczniejszą grupę skoczków, aniżeli tylu, ilu będą mogli wystawić do piątkowych kwalifikacji. Przypomnijmy, że każda reprezentacja do rywalizacji będzie mogła zgłosić czterech zawodników. Wyjątkiem jest Polska, bo tytułu mistrza świata z Seefeld bronić będzie Dawid Kubacki i trener Doleżal będzie mógł wystawić pięciu swoich podopiecznych.

Lindvik z nieoficjalnym rekordem

W pierwszym dzisiejszym treningu rywalizacja rozpoczęła się z czternastej belki startowej, ale najlepsi skakali z 12 i 11 platformy. Najlepszy okazał się Markus Eisenbichler, który uzyskał 104,5 metra, choć to nie Niemiec uzyskał najlepszą odległość podczas kolejki zapoznawczej. 106,5 metra, wyrównując nieoficjalny rekord skoczni, uzyskał Marius Lindvik. Dla jego rodaka, lidera Pucharu Świata, Halvora Egnera Graneruda, który jest faworytem rywalizacji w Oberstdorfie, rozbieg obniżono do 10 belki i pół metra zabrakło Norwegowi do setnego metra. Jak spisali się Polacy? Najlepszym w pierwszym treningu, lądując na 101 metrze, był Dawid Kubacki. Obrońca tytułu mistrza świata zajął 6. miejsce. Na 9. lokacie pierwszy trening skończył Piotr Żyła, który uzyskał taką samą odległość, jak kolega z reprezentacji.

Najdłuższy skok spośród Polaków, ale z wyższej belki niż najwyżej notowani nasi zawodnicy, oddał Jakub Wolny. 101,5 metra dało jednak skoczkowi z Wilkowic dopiero 18. miejsce. 14 był z kolei Kamil Stoch, który osiągnął 98 metrów. 24. miejsce, z taką samą odległością, zajął Andrzej Stękała. A Klemens Murańka, który wyraźnie odstawał od kolegów z zespołu, był dopiero 40. Zakopiańczykowi do punktu K, który na tej skoczni usytuowany na 95 metrze, zabrakło pół metra. |

Kubacki znów najlepszy z naszych

W drugim treningu Murańka skoczył tylko 92,5 metra i stał się naturalnym „kandydatem” do… odstrzału. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie ten zawodnik nie wystąpi w kwalifikacjach do pierwszego konkursu indywidualnego na mistrzostwach w Oberstdorfie. 96 metrów uzyskał w drugiej próbie Wolny, a Stękała wylądował na 93 metrze. Żyła osiągnął 98,5 metra. Dokładnie w tym samym miejscu wylądował Kubacki, który jednak został lepiej oceniony i drugi trening skończył na 7. miejscu. „Oczko” niżej sklasyfikowano Kamila Stocha, za próbę na odległość 97,5 metra, a Żyła zajął 12. pozycję. Wolny był 21, Stękała 34, a Murańka znów 40.

Najlepszy, skacząc 101,5 metra, kolejny raz okazał się Eisenbichler. Granerud był trzeci, choć skoczył tyle samo, co Kubacki i Żyła. Niemiec, mistrz świata z Seefeld z dużego obiektu, zasygnalizował dziś bardzo wysoką formę. Warto zaznaczyć, że udział w dzisjszej sesji treningowej nie wzięli dwaj zawodnicy, którzy powinni liczyć się w walce o najwyższe cele. Japończyk Ryoyu Kobayashi, który wygrał ostatnie zawody PŚ przed czempionatem w Oberstdorfie, a także podwójny mistrz świata sprzed czterech lat, Stefan Kraft. Kolejna sesja treningowa na Schattenbergschanze rozpocznie się jutro o godz. 19.15.


Na zdjęciu: Markus Eisenbichler pokazał podczas treningów, że w pierwszym medalowym konkursie w Oberstdorfie będzie bardzo groźny.

Fot. Rafał Rusek/Pressfocus