Remis rzutem na taśmę

Skra Częstochowa dopiero w doliczonym czasie gry zdobyła bramkę na wagę remisu w sparingu z GKS-em Bełchatów.


Gospodarze od początku ruszyli na Skrę. Widać było po nich, że mają sporo energii. Nie można się temu dziwić – był to dla nich pierwszy mecz sparingowy w 2021 roku. Mimo to nie potrafili oni pokonać Mateusza Kosa, który w pierwszej połowie bronił bramki ekipy spod Jasnej Góry.

Bramki zaczęły padać po przerwie. W 48 minucie Maciej Mas wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. 10 minut później podwyższył je Maciej Koziara. Pod koniec spotkania goście z Częstochowy zaczęli odrabiać straty. Najpierw trafił Damian Warnecki, a wynik ustalił jeden z wielu testowanych przez Skrę zawodników.

– W pierwszej połowie zagrała zupełnie inna drużyna niż w drugiej i z tej drugiej części na pewno jestem mniej zadowolony. Zdobyliśmy wprawdzie dwie bramki, ale nie mieliśmy takiej przewagi jakiej bym sobie życzył – powiedział po spotkaniu trener Skry, Marek Gołębiewski.


GKS Bełchatów – Skra Częstochowa 2:2 (0:0)

1-0 – Mas, 48 min, 2-0 – Koziara, 58 min, 2-1 – Warnecki, 81 min, 2-2 zawodnik testowany, 90 min

GKS I połowa: Zawodnik testowany – Mizera, zawodnik testowany, Kołodziejczyk, Szymorek – Pawlik, Laskowski, Hilbrycht, zawodnik testowany, Bator – Winsztal

II połowa: Zawodnik testowany – Sierczyński, zawodnik testowany (75. Kołodziejczyk), Jakubiec, zawodnik testowany – Gancarczyk, Matuszewski, Sionkowski, Wroński, Koziara – Mas

Skra (I połowa): Kos, Mesjasz, Olejnik, Brusiło, zawodnik testowany, Niedbała, Napora, Noiszewski, Milasius, Wojtyra , zawodnik testowany

Skra (II połowa): Biegański, Cheliński, Mesjasz, zawodnik testowany, Załucki, Rogala, Olejnik, zawodnik testowany, Noiszewski, zawodnik testowany, Warnecki


Fot. Norbert Barczyk/PressFocus